Eurodeputowani znowu zajmują się praworządnością w Polsce. W czwartek Parlament Europejski przyjął rezolucję w tej sprawie. „Tekst rezolucji jest tak przesycony kłamstwami, że trudno w ogóle go skomentować. Wstyd dla europosłów, którzy za tym głosowali” – skomentowała była premier Beata Szydło.
Parlament Europejski przyjął rezolucję ws. praworządności w Polsce. „Za” głosowało 513 europosłów, „przeciw” było 148, a 33 wstrzymało się od głosu. Dokument wzywa Radę Europejską i Komisję Europejską do wykorzystania procedury z art. 7 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Rezolucja informuje o stopniowym pogarszaniu się stanu demokracji i praworządności w Polsce. Autorzy zwrócili uwagę zwłaszcza na kwestie: niezależności sądownictwa, funkcjonowania systemu legislacyjnego oraz ochrony praw podstawowych, w tym mniejszości.
Parlament Europejski poparł rezolucję ws. praworządności. Jak zagłosowali eurodeputowani z Polski?
Przeciwko projektowi zagłosowali eurodeputowani PiS. „Wstrzymała się m. in. delegacja PSL, a także inni pojedynczy posłowie z EPP (m. in. Šojdrova, Salini, Lexmann, van Dalen) i innych grup. Przeciwko EKR, Węgrzy z EPP, całe ID i paru NI” – poinformował Zdzisław Krasnodębski.
Rezolucję poparli parlamentarzyści ze środowiska Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. „Mamy to! Właśnie przegłosowaliśmy wstępne sprawozdanie o sytuacji w Polsce, w którym wzywamy Radę do wysłania polskiemu rządowi konkretnych zaleceń do spełnienia z DEADLINEM!” – napisał Robert Biedroń.
Entuzjazmu polityka nie podziela Beata Szydło. „17 września to dla Polski symboliczna i tragiczna data. Tymczasem właśnie ten dzień wybrano w PE na podjęcie wrogiej i kłamliwej rezolucji wobec Polski. Tekst rezolucji jest tak przesycony kłamstwami, że trudno w ogóle go skomentować. Wstyd dla europosłów, którzy za tym głosowali” – napisała.
Źródło: europa.eu, Twitter, Polsat News