Nie milkną echa sobotniego starcia Marcin Najman vs. Kasjusz Życiński. Wczoraj FAME MMA ogłosiła, że „El Testosteron” nie otrzyma pieniędzy za walkę. Dziennikarzom „Super Expressu” udało się ustalić, o jaką kwotę chodzi. Wynagrodzenie Najmana to miała być sześciocyfrowa kwota…
Marcin Najman został zdyskwalifikowany za złamanie reguł walki podczas gali FAME MMA 8. Choć bokser sugerował, że jego zachowanie było spowodowane emocjami, to większość komentatorów nie wierzy w usprawiedliwienia tego typu.
– Co ci się musi włączyć w głowie, żebyś nagle miał obalić albo kogoś kopnąć? Albo w ogóle nie trenowałeś, albo jesteś tak przerażony, że w ogóle nie wiesz, co robisz – zastanawiał się Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego.
FAME MMA przejmuje wynagrodzenie Najmana. Dziennikarze „SE” ustalili nieoficjalnie, o jaką kwotę chodzi!
W reakcji na sobotnie wydarzenia oświadczenie wydali włodarze FAME MMA. Z komunikatu wynika, że Najman został objęty przez federację dożywotnią dyskwalifikacją. Dodatkowo zdecydowano, że bokser naruszył umowę, więc włodarze zerwali ją z jego winy. Konsekwencją jest m.in. niewypłacanie honorarium.
Wkrótce na oświadczenie odpowiedział „El Testosteron”. Bokser dał do zrozumienia, że sprawa znajdzie swój finał w sądzie. „Nie wiem o jakie rozwiązanie umowy chodzi skoro skończyła się ona w dniu walki. Co do nie wypłaconego wynagrodzenia zajmą się tym moi prawnicy” – zaznaczył.
Sądząc po zapowiedziach obu stron czeka nas zażarty spór o honorarium. Jak ustalili dziennikarze „Super Expressu” Najmanowi grozi utrata sześciocyfrowej kwoty! „Według naszych nieoficjalnych ustaleń, Najman miał zarobić za walkę sześciocyfrową sumę (ok. 100 tys zł)” – czytamy w gazecie.