Szymon Hołownia nie ukrywa, że jego celem jest przejęcie władzy. Lider Polska 2050 zdradził, że ważną rolę w procesie upadku Prawa i Sprawiedliwości odegrają sondaże. – Jak byśmy tego chcieli czy nie chcieli, sondaże rządzącą wyobraźnią polityczną – powiedział w TOK FM. Wskazał również granicą, poniżej której PiS straci większość.
Szymon Hołownia korzysta z zamieszania w polskiej polityce. Były kandydat na prezydenta wygrał w ostatnim sondażu zaufania CBOS, wyprzedzając m.in. prezydenta Andrzeja Dudę oraz prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Hołownia może być również zadowolony z wyników poparcia partii politycznych w Polsce. Ostatnie badania wskazują, że jego Polska 2050 dogania Koalicję Obywatelską (remis w CBOS i Social Changes).
Hołownia o roli badań sondażowych w odsunięciu PiS od władzy: Rządzą wyobraźnią polityczną
Były kandydat na prezydenta doskonale rozumie, jak ważną rolę w polityce odgrywają sondaże. Jego zdaniem opozycja powinna skupić się na przekonywaniu ludzi i obniżyć w ten sposób notowania partii Jarosława Kaczyńskiego.
– Jak byśmy tego chcieli czy nie chcieli, sondaże rządzącą wyobraźnią polityczną. Jak PiS będzie miało około 20 proc., to nie będzie miało żadnej większości w Sejmie, bo ucieknie od niego ze 20 albo 30 posłów – przyznał w rozmowie z Karoliną Lewicą na antenie TOK FM.
Lider Polska 2050 nawiązuje do koncepcji forsowanej od niedawna przez Strajk Kobiet, czyli do rządu technicznego. – Będziemy mieli rząd techniczny, który dojedzie z tym do wyborów. Tu się zaczną dziać te procesy. Sondaże pomagają nam rozmontować ten system – powiedział.