Kościół sam się określił jako główny wróg kobiet – powiedziała Marta Lempart na antenie TVN24. Liderka Strajku Kobiet wydaje się być pewna, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wkrótce upadnie. Jaki plan mają aktywiści?
Marta Lempart gościła w środę w programie „Fakty po Faktach” TVN24. Ze słów liderki Strajku Kobiet wynika, że wśród protestujących panuje przekonanie rychłego obalenia rządu Prawa i Sprawiedliwości. Lempart uważa, że zaraz po odebraniu władzy partii rządzącej, należy powołać rząd ekspercki. Skład zostałby uzgodniony podczas rozmów.
Lempart o zachowaniu nieumundurowanych policjantów: Ci ludzie są przestępcami
W trakcie rozmowy liderka Strajku Kobiet odniosła się do kontrowersji związanych z ostatnimi manifestacjami. Lempart zwróciła uwagę na karygodne, jej zdaniem, postępowanie służb, zwłaszcza policji.
– Wiem, że już przychodzi policja do miejsc zameldowania. (…) Protestowanie jest legalne. Rządzą nami ludzie, którzy nie byli w stanie wprowadzić tego zakazu – przekonuje aktywistka.
Lempart krytykuje również zachowanie służb wobec protestujących. Jej zdaniem nieumundurowani policjanci, to… przestępcy. – Zamaskowani ludzie rzucili się z gazem i pałami na uczestników demonstracji. Ci ludzie są przestępcami i powinni za to odpowiedzieć – podkreśliła.
Liderka protestujących skomentowała również porównania jej z Lechem Wałęsą. – Lech Wałęsa jest wybitną postacią historyczną. Mówił o tym, że gdy doszli do władzy, byli kompletnie nieprzygotowani, to było przerażające. (…) Jego słowa dźwięczą mi w uszach – powiedziała.
Źródło: TVN24