Czołowi politycy Platformy Obywatelskiej zaśpiewali kolędy. – Na co dzień znacie nas z mówienia, ale tym razem zaśpiewamy dla was kolędy – powiedział lider partii Borys Budka. Jednak nie wszystkim się spodobało…
Przedświąteczna atmosfera dała się we znaki politykom Platformy Obywatelskiej. W środę w mediach społecznościowych pojawiły się wyjątkowe nagrania, na których możemy zobaczyć ich wykonania popularnych kolęd: „Bóg się rodzi”, „Dzisiaj w Betlejem”, „Gdy śliczna Panna” i „Pójdźmy wszyscy do stajenki”.
– Na co dzień znacie nas z mówienia, ale tym razem zaśpiewamy dla was kolędy – ogłosił na wstępie Borys Budka. Następnie politycy zaprezentowali swoje umiejętności wokalne. Na filmikach widać m.in. Małgorzatę Kidawę-Błońską, Tomasza Siemoniaka, Radosława Sikorskiego, Sławomira Nitrasa, Kamilę Gasiuk-Pihowicz i Arkadiusza Myrchę.
.@McGramat od samego początku prowadził ten projekt. To efekt pracy wielu osób, ale bez Michała po prostu by się nie udało ??? https://t.co/BzJSoO4dRh
— Borys Budka (@bbudka) December 23, 2020
Parlamentarzyści PO zaśpiewali kolędy. Jest odpowiedź
Pomysł polityków największej partii opozycyjnej najwyraźniej nie spodobał się parlamentarzystom obozu rządzącego. – Wczoraj wrzeszczeli **, „aborcja jest ok”, patrzyli jak profanowane są kościoły i pomniki, jak zakłócane są msze święte. Dziś zaśpiewali kolędę. Schizofrenia – napisał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
– I diabłu ogarek, i Panu Bogu świeczkę. To znaczy próba wykorzystania świąt i odwiecznej polskiej tradycji śpiewania kolęd do ocieplenia swojego politycznego wizerunku – skomentował senator Jan Maria Jackowski.