Wybuchł skandal po tym, jak okazało się, że szczepienia przeciw Covid-19 mają już za sobą znane osoby, choć nie są lekarzami. Najpierw Leszek Miller i Krystyna Janda, a dziś okazało się, że także Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna, Andrzej Seweryn i Maria Seweryn – podaje Polsat News. Aktorka Maria Seweryn w rozmowie z Polsat News przedstawiła swoje wytłumaczenie tej sytuacji.
Nadal trwają szczepienia osób z grupy 0, czyli medyków i personelu medycznego. Tymczasem okazuje się, że wielu znanych aktorów już zdążył się zaszczepić. Polsat News podał dzisiaj nazwiska kolejnych popularnych osób, które zaszczepiły się najprawdopodobniej poza kolejką.
Najpierw padły nazwiska Wiktora Zborowskiego i Krzysztofa Materny. Później Mateusz Maranowski, reporter Polsat News poinformował o kolejnych znanych aktorach. „Andrzej Seweryn, Maria Seweryn – kolejne nazwiska na liście zaszczepionych w WUM” – pisze Maranowski w mediach społecznościowych.
Szczepienia poza kolejką dla aktorów?
Jak doszło do tego, że szczepienia mają już za sobą znani aktorzy? W rozmowie z Polsat News swoją wersję przedstawiła córka Andrzeja Seweryna i Krystyny Jandy – Maria, także aktorka. „Tak, zaszczepiłam się. Nie sądziłam, że będzie afera z tego powodu, a teraz żałuję” – mówi Maria Seweryn.
Czytaj także: Koronawirus. Znów duży spadek zakażeń i zgonów
„Moi rodzice, będąc seniorami, były na liście osób do zaszczepienia. Ponieważ mój ojciec porusza się o kulach, pojechałam z nim na szczepienia. Nie było nikogo poza nami, pani doktor mnie zaprosiła i powiedziała, że „skoro już pani jest, niech pani wejdzie, jest otwarta dawka. Ja z tego skorzystałam. Nie miałam poczucia, że to nieetyczne, ponieważ zrozumiałam to tak, że dawka się zmarnuje. Jadąc tam, nie myślałam, że mi się to przytrafi” – powiedziała Maria Seweryn w Polsat News.
Będzie kontrola
Jeszcze w piątek Michał Dworczyk poinformował, że premier Morawiecki zlecił kontrolę, jak doszło do szczepienia osób na pierwszy rzut oka nieuprawnionych. „Wszystko wskazuje na to, że w szpitalu WUM doszło do bardzo poważnego nadużycia, które polegało na dopuszczeniu do szczepień osób, które nie powinny się tam znaleźć. Nie możemy akceptować tej sytuacji, by dopuszczać do szczepień poza kolejnością” – grzmiał Dworczyk na piątkowej konferencji.
Czytaj także: Szczepienia dla osób spoza grupy 0? „Doszło do bardzo poważnego nadużycia”
Ostro zareagował także Adam Niedzielski, który wyraził „kategoryczny brak akceptacji dla sytuacji, gdy szczepienia są wykorzystane niezgodnie z naszymi wytycznymi”. „Te osoby powinny być wybierane według właściwego klucza, a nie według kryterium uprzywilejowania” – dodał minister zdrowia. „Poprosiłem prezesa NFZ o przeprowadzenie szczegółowej kontroli, która rozpocznie się 4 stycznia w jednostkach związanych z WUM” – poinformował.
Źr. Polsat News; twitter