Wojciech Cejrowski w rozmowie na antenie radia WNET podsumowywał miniony rok. Znany podróżnik przedstawił bardzo złą ocenę mijającego roku. W tym kontekście nawiązał do rządu światowego i przyznał, że w jego ocenie to co dotąd uznawano za teorie spiskowe zaczyna się spełniać. Przy okazji bardzo boleśnie dogryzł Donaldowi Tuskowi. Krytycznie ocenił także szczepienia przed kamerami osób publicznych, w tym znanych polityków.
Cejrowski na antenie radia WNET wskazał na zagrożenie ze strony Chin, które w jego ocenie dopuszczają się agresji względem świata. „Pod koniec 2020 roku mam obserwację dotyczącą wojny cybernetycznej. W 2020 roku Chiny zaatakowały świat koronawirusem. Chiny świadomie fałszowały informacje i rozsyłały wirusa na cały świat” – mówi.
Czytaj także: Szczepienia. Polsat: „Zborowski, Materna i Seweryn też już zaszczepieni”
Znany podróżnik stwierdził ponadto, że żaden z przywódców zachodnich nie nazywa rzeczy po imieniu. Zamiast tego nadal dokonuje medycznych zakupów „od wroga”.
Cejrowski ocenił, że skutki tego co wydarzyło się w roku 2020 potrwają jeszcze długo. W tym kontekście wspomniał o teorii wielkiego resetu i przy okazji zakpił z Tuska. „Usłyszeli państwo z oficjalnych ust na oficjalnych przemówieniach. Wcześniej hasło „wieli reset” nie padło oficjalnie… z ust premiera Kanady, czy ten drugi chłystek do niego podobny Macron… i z ust, on trzeci do pary z wyglądu ogólnego, że takie chłystki nami rządzą: Donald Tusek.” – powiedział podróżnik.
Cejrowski wątpi w szczepienia polityków
„Moim podstawowym problemem jest rząd światowy. Konstytucja Amerykańska mówi, że władza powinna pozostawać w rękach stanów i ludu. W dokumentach źródłowych napisane jest, że nie powinny istnieć agendy rządowe, do których należą urzędnicy niewybierani poprzez wybory demokratyczne.” – mówi Cejrowski. „Każdy rząd jest dla mnie „za duży”. Nie jestem w stanie wskazać rządu, który nie byłby w tej chwili za duży” – twierdzi.
Czytaj także: Szczepienia dla osób spoza grupy 0? „Doszło do bardzo poważnego nadużycia”
Cejrowski nie kryje dużej dozy sceptycyzmu co do publicznych szczepień przed kamerami. „Nie mam pewności, czy zostali oni zaszczepieni szczepionką na koronawirusa. Za kilka lat okaże się, kto rzeczywiście się zaszczepił” – podkreśla.
Źr. Radio WNET