Jesteśmy na wojnie z wirusem, a na wojnie nie powinno być poczekalni, kolejek pierwszej klasy – powiedział Szymon Hołownia na antenie TOK FM. Lider ruchu Polska2050 ubolewa jednak, że wyjaśnianiem afery zajmie się Prawo i Sprawiedliwość, które według niego, nie wyjaśnił poprzednich afer.
Nagłośnienie sprawy szczepień VIP-ów w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym wywołało wielką dyskusję w mediach. Środowisko artystów zostało skrytykowane przez przedstawicieli obozu rządzącego oraz część Lewicy (politycy partii Razem). Z kolei w obronie aktorów stanął prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i Krzysztof Mieszkowski z Koalicji Obywatelskiej.
Od wybuchu afery milczał Szymon Hołownia. Były prezenter TVN zabrał głos dopiero w poniedziałek. – Coś takiego nie powinno się wydarzyć. Jesteśmy na wojnie z wirusem, a na wojnie nie powinno być poczekalni, kolejek pierwszej klasy. To jest chyba dla wszystkich oczywiste – powiedział na antenie TOK FM.
Szymon Hołownia o szczepieniach artystów: „Gdzie są relacje z tej akcji promocyjnej”
Były kandydat prezydenta zwrócił uwagę na luki w wersji o „promowaniu” szczepień. – Jeżeli rzeczywiście te osoby miały najszczersze, najlepsze intencje i myślały, że wezmą udział w akcji promocyjnej, to pytanie, gdzie są relacje z tej akcji promocyjnej, dlaczego mamy do czynienia z akcją promocyjną, to część biorących udział w akcji promocyjnej nadal się nie ujawniła – podkreślił.
Hołownia nie ma wątpliwości, że główną winę w całej sprawie ponoszą organizatorzy akcji, a nie zaszczepieni artyści. W tym kontekście zauważył, że szczepienia były wcześniej zaplanowane.
Lider ruchu Polska 2050 ubolewa jednak, że za wyjaśnianie sprawy szczepień artystów będzie odpowiadał obóz rządzący. – To jest paranoja, że teraz PiS to będzie „wyjaśniał”. Ten sam PiS, który nie wyjaśnił afery z respiratorami, sasinady, przekrętów i nepotyzmu, teraz będzie udawał świętą dziewicę i „bronił nas przed elitami” – napisał w mediach społecznościowych.