Temat powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki powraca jak bumerang. Tym razem kwestię poruszyła Monika Olejnik w rozmowie z Grzegorzem Schetyną. Były szef Platformy Obywatelskiej powiedział, jak należy interpretować ostatni sygnał byłego premiera.
– Zrobię wszystko, co w mojej mocy, na pewno jeszcze przed wyborami w Polsce, żeby pomóc w zwycięstwie – zadeklarował Donald Tusk w piątkowym wydaniu „Tak jest” TVN24. Były premier zapewnił, że po zakończeniu kadencji szefa Europejskiej Partii Ludowej nie zamierza przechodzić na polityczną emeryturę.
Deklaracja byłego premiera niemal natychmiast uruchomiła falę spekulacji o jego powrocie do polityki krajowej. Komentatorzy zwracają uwagę, że Tusk kończy kadencję w 2022 roku. To zaledwie rok przed wyborami parlamentarnymi w Polsce.
Olejnik poruszyła wątek powrotu Tuska do polskiej polityki. Jak zareagował Schetyna?
O ewentualny powrót Tuska do Polski zapytała Monika Olejnik w programie „Kropka nad i” TVN24. Goszczący na antenie Grzegorz Schetyna odczytuje deklarację byłego premiera symbolicznie. – Jego akces, mówi o tym bardzo wyraźnie, o chęci powrotu do polityki krajowej, o tym, że jest w niej i że zależy mu na zwycięstwie w 2023 opozycji, to jest symboliczne – przyznał polityk.
– Tusk jest najbardziej znanym polskim politykiem w Europie, w świecie. Jest osobą z ogromnym doświadczeniem, ale jego akces jest symboliczny – dodaje.
Schetyna daje do zrozumienia, że na ewentualny powrót Tuska do polityki krajowej musieliby zareagować liderzy formacji opozycyjnych. – Jeżeli Tusk chce wracać i angażować się w budowanie zwycięskiego projektu, zwycięskiej koalicji opozycji demokratycznej, to jaka powinna być odpowiedź wszystkich liderów, którzy chcą wygrać wybory z PiS-em? – zapytał retorycznie.
– Jeżeli ktoś chce wygrać wybory z PiS-em, to musi mówić: „tak, zróbmy to razem, bądźmy koło siebie” – stwierdził.