Zwolnienie Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji wstrząsnęło polskim środowiskiem piłkarskim. Dotąd nie wiadomo, co przesądziło o decyzji. Pojawiają się natomiast doniesienia o rzekomej kłótni, jaką miał Zbigniew Boniek z Brzęczkiem tuż przed jego dymisją. Nie wiadomo jednak, czy to przesądziło.
Jerzy Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski – poinformował dzisiaj PZPN. Prezes Związku, Zbigniew Boniek w rozmowie z mediami skomentował swoją decyzję. Na razie nie ujawnia jednak nazwiska następcy Brzęczka. PZPN zapowiedział konferencję prasową w czwartek, na której poznamy więcej szczegółów.
Czytaj także: Robert Brzęczek broni ojca. Pisze o „obrażaniu i wyśmiewaniu”
„Skoro podjąłem decyzję o zwolnieniu Jurka, to jest to decyzja dobra i przemyślana.” – powiedział Boniek w rozmowie z portalem Onet. „Przemyślałem pewne kwestie, popatrzyłem do przodu, co może się wydarzyć i uznałem, że trzeba postąpić właśnie w ten sposób. Szkoda mi Jurka, to dobry człowiek, ale nie było wyjścia. Jedziemy dalej. W kwestii następcy się w tym momencie nie wypowiem. Do czwartku, do godziny 15 nie powiem niczego więcej” – dodał szef PZPN.
Boniek pokłócił się z Brzęczkiem?
Jednak dziennikarze sportowi nie przestają drążyć tematu. Piotr Żelazny, wydawca magazynu „Kopalnia” w rozmowie z Weszło FM powiedział, że słyszał o kłótni pomiędzy prezesem PZPN, a dotychczasowym selekcjonerem. „Słyszałem też o kłótni, która miała być między Bońkiem a Brzęczkiem. To w zasadzie była ostra wymiana zdań, która miała miejsce kilka dni temu. Rozmawiali przez internet. Boniek był we Włoszech, a trener na zgrupowaniu w Hiszpanii” – mówi Piotr Żelazny.
Jednak sam dziennikarz przyznaje, że nie uzyskał potwierdzenia tej informacji. „To są takie informacje „piąte przez dziesiąte”. To wielka niewiadoma, co się naprawdę stało. Gdybym miał obstawiać, to decyzja zapadła jakiś czas temu, ale teraz dogadano konkrety z nowym selekcjonerem.” – przyznał Żelazny.
Czytaj także: Boniek komentuje odwołanie Brzęczka. „Decyzja dobra i przemyślana”
„Od osób z PZPN słyszę, że wszyscy są w szoku. To była jednoosobowa decyzja Bońka. Faktycznie, trener Brzęczek był na zgrupowaniu Talent Pro w Hiszpanii. W sobotę, gdy wysiadał z samolotu, mówił, że w poniedziałek jest zebranie sztabu i nie sprawiał wrażenia człowieka, który miałby wiedzieć, że straci robotę” – dodał Piotr Żelazny.
Źr. sport.pl; Weszło FM; wmeritum.pl