Grzegorz Schetyna niepokoi się sytuacją w Platformie Obywatelskiej. Polityk nawiązał do opuszczenia partii przez Joannę Muchę. – Pytanie jest, co się stało takiego w ostatnich dniach, tygodniach, miesiącach, że opuszcza Platformę – zastanawiał się w rozmowie z dziennikarzami. Jak do sprawy podchodzi Borys Budka?
Joanna Mucha ogłosiła swoje rozstanie z Platformą Obywatelską w poniedziałek. Była minister zdecydowała się na transfer do ruchu Polska 2050. – Jesteśmy po tej samej stronie, kopanie rowów nie ma sensu, ja na pewno nie będę tego robiła. Myślę o Was jak o przyszłych koalicjantach a nie konkurentach – napisała do polityków Platformy Obywatelskiej.
Schetyna komentuje transfer do Hołowni: To jest pytanie do przewodniczącego partii i przewodniczącego klubu
Nie jest jednak tajemnicą, że w szeregach największej partii opozycyjnej pojawiło się zniechęcenie. – To znaczy, że to wszystko się sypie – mówi jeden z parlamentarzystów PO. Do sprawy odniósł się także były szef partii Grzegorz Schetyna.
– Pytanie jest, co się stało takiego w ostatnich dniach, tygodniach, miesiącach, że (Joanna Mucha – red.) opuszcza Platformę. Wspierała Borysa Budkę w wyborach na szefa Platformy, była liderem listy w Lublinie – powiedział polityk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. – To jest pytanie do przewodniczącego partii i przewodniczącego klubu – dodał.
W czwartek dziennikarzom udało się zapytać Borysa Budkę o transfer. – Ja mogę tylko dobrze oceniać Joannę Muchę, jej pracowitość, kompetencje, zaangażowanie. Żałuje, że wybrała taką drogą – podkreślił.
Budka przekonuje, że odejście Muchy nie wzbudzi złych emocji u polityków PO. – Przyjaciele będą o niej zawsze ciepło się wypowiadać, dobrze wspominać i liczyć na współpracę w przyszłości. Zabrakło rozmowy, jasnej artykulacji swoich zadań. Było kilka propozycji, które nie zostały przyjęte – dodał.