Arkadiusz Milik stał się piłkarzem Olympique Marsylia, więc tym samym zakończył trwającą blisko rok epopeję. Pomimo potężnego konfliktu z władzami Napoli, polski napastnik zdecydował się opublikować pożegnalne nagranie. Trzeba przyznać, że zrobił to z prawdziwą klasą.
Na nagraniu widzimy, jak Milik przechadza się po neapolitańskim wybrzeżu, co przeplatają kompilacje jego występów w barwach Napoli. W tle słychach głos polskiego reprezentanta, który zwraca się głównie do kibiców włoskiego klubu. „Przyjechałem do Neapolu cztery lata temu. Nigdy nie zapomnę tego, jakie wrażenie wywarło na mnie to miasto. Neapol wita, przytula i sprawia, że czujesz się jak w domu. Ja tak zawsze się czułem.” – przyznaje.
„Były momenty, że przez te cztery lata płakałem. Ból, kiedy byłem kontuzjowany, smutek, kiedy byliśmy tak blisko mistrzostwa w drugim sezonie. Radość po strzeleniu rzutu karnego w finale Pucharu Włoch” – wspomina Arkadiusz Milik.
Milik: „Zawsze będę szanować te barwy i to miasto”
„Przez cały czas, nawet w najtrudniejszych chwilach, zawsze jedno było pewne: ciepło i przywiązanie ze strony Neapolitańczyków.” – kontynuuje Milik. „Oklaskiwaliście mnie, nauczyliście się mojego imienia i czekaliście na mnie, kiedy byłem kontuzjowany. Krytykowaliście mnie, kiedy popełniałem błędy na boisku, ale zawsze byliście ze mną” – wspomina.
„Teraz odchodzę, ale do bagażu zabieram kawałek was. Zawsze będę szanować te barwy i to miasto. Wyjeżdżam tak, jak przyjechałem, z uśmiechem. Ponieważ jestem świadomy tego, co dałem i co dało mi miasto. Wielkie uściski dla was wszystkich. Dbajcie o siebie.” – mówi dalej Milik.
Źr. twitter; radiozet.pl