W wielu miastach Polski ponownie wybuchły protesty w ramach Strajku Kobiet. Powodem jest publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jeden z policjantów zdradził w rozmowie z o2, jak funkcjonariusze szykują się na protesty.
W wielu polskich miastach znów zrobiło się gorąco. Największe protesty w ramach Strajku Kobiet wybuchły oczywiście w Warszawie. Po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, tysiące osób ponownie wyszło na ulice. Protestujących otoczyli wczoraj policjanci, doszło do zatrzymań.
Tymczasem w rozmowie z o2 jeden z policjantów anonimowo zdradził, że funkcjonariusze byli wzywani w trybie alarmowym, by wyjść na ulice. „Wychodzili na ulice w trybie alarmowym. Czyli kto żyw, ten rusza w miasto” – powiedział. Dodał, że w tryb gotowości powołano tzw. alarmówkę, czyli grupę funkcjonariuszy gotowych na reakcję w przypadków właśnie choćby protestów. „Resztę zatrzymano przed wyjściem do domów i posłano na ulicę” – mówił.
Funkcjonariusz zdradził, że na ulice stolicy oddelegowani zostali również policjanci, którzy zajmują się zwykle innymi zadaniami. Policja aktywna jest również w sieci. „Wydział do spraw walki z cyberprzestępczością i wydział techniki operacyjnej monitorują przepływ informacji na grupach i forach w sieci” – dodał.
Źr.: o2