Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego ocenia pozytywnie działania wicepremiera Jarosława Gowina w czasie kryzysu koalicyjnego przed tzw. wyborami kopertowymi. – W maju zachował się jak mąż stanu, ryzykując swoją karierę – stwierdził w poranku „Siódma 9”. Polityk przekonuje, że opozycja jest gotowa do współpracy z szefem Porozumienia.
Jarosław Gowin zmaga się w ostatnich dniach z problemami wewnątrzpartyjnymi. W czwartek z Porozumienia wydaleni zostali: Adam Bielan i Kamil Bortniczuk. Tego samego dnia sąd koleżeński zdecydował jednak o uchyleniu nałożonej kary i wyznaczaniu Bielana na stanowisko pełniącego obowiązki prezesa partii.
Sytuacji w Porozumieniu bacznie przygląda się opozycja. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski sugeruje, że problemy w partii mogą mieć swoje źródło w konflikcie w Zjednoczonej Prawicy, który był spowodowany sprzeciwem wicepremiera Gowina wobec tzw. wyborom kopertowym.
– Dzisiaj jest za to krytykowany, ale moim zdaniem uratował cztery litery PiS, bo wybory kabaretowo-kopertowe podważałyby mandat demokratyczny prezydenta, ktokolwiek by nim nie został – powiedział polityk PSL w poranku „Siódma 9”.
– Moim zdaniem to reakcja na postawę Gowina, który dzisiaj jest anihilowany. Mówię do Gowina: trzymaj się i zapraszamy do współpracy – dodał.
Zgorzelski unika jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy opozycja prowadzi rozmowy z Porozumieniem ws. ewentualnej współpracy. – Tym wszystkim paplom, którzy nie mogą powstrzymać języka zalecam ostrożność. Polityki nie uprawia się za pośrednictwem Twittera i mediów – podkreślił.