Przepraszam pana i wszystkich wyborców – powiedział Robert Kropiwnicki. Deklaracja posła Platformy Obywatelskiej padła w rozmowie na żywo w RMF FM. Podczas wywiadu doszło również do ciekawej wymiany zdań na temat nowego pomysłu PO. – Każde dziecko będzie mogło dostać tablet – powiedział poseł. – Ale gdzie są te tablety od Tuska? – przypomniał prowadzący Robert Mazurek.
Wypowiedź polityka opozycji ma związek z poprawką z czasów rządów PO-PSL, którą zgłosił Robert Kropiwnicki. Nowe rozwiązanie umożliwiało wybranie „na zapas” dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Przepisy weszły w życie i sędziowie zostali wybrani. Zdaniem polityków PiS, to właśnie te działania są odpowiedzialne za późniejszy konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego. TK uznał później, że wybór sędziów był niekonstytucyjny.
Wątek sporu wokół TK został poruszony podczas dzisiejszej rozmowy RMF FM. – To był ewidentny błąd – powiedział Robert Kropiwnicki w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Poseł PO przypomniał, że w przeszłości przepraszał już za swoje działania ws TK. Jednak zachęcony przez prowadzącego wywiad zrobił to kolejny raz. – Przepraszam pana i wszystkich wyborców – powiedział.
Kropiwnicki o propozycji lidera PO: „Dziecko będzie mogło dostać tablet”. Mazurek przypomina: „Ale gdzie są te tablety od Tuska?”
W trakcie rozmowy prowadzący przypomniał o propozycji przekazania sprzętu elektronicznego polskim szkołom. Pomysł ten pojawił się na sobotniej konwencji Platformy Obywatelskiej. – Ile to będzie kosztować? – zapytał Mazurek.
– Ja nie znam tej kwoty – stwierdził polityk PO.
– Aha, czyli obiecujecie coś, ale nie wiecie za ile – podsumował dziennikarz.
– Ale panie redaktorze te tablety to jest już dzisiaj standard. To jest rzecz, której może dzisiaj każde dziecko używać – odparł Kropiwnicki.
Mazurek przypomniał, że pomysł z rozdawaniem tabletów nie jest nowy. – Nie kto inny, jak premier Donald Tusk obiecywał wszystkim tablety, a nie kto inny jak Władysław Kosiniak-Kamysz obiecywał internet w każdej gminie. To teraz z tymi tabletami jest jak z internetem od PSL – powiedział dziennikarz.
Kropiwnicki próbował się bronić, wyliczając liczne inicjatywy zmierzające do komputeryzacji polskich szkół, które przeprowadzono właśnie za czasów PO-PSL. Jednak Mazurek był nieustępliwy.
– Panie pośle, ale gdzie są te tablety od Tuska? – zapytał.
– Będą od premiera Budki – odpowiedział polityk.