Komisja Europejska wysłała listy z upomnieniem do sześciu państwo członkowskich. Co może zaskakiwać, w tym gronie znalazły się m.in. Niemcy. Chodzi o wprowadzenie przez poszczególne rządy większych ograniczeń w podróżowaniu, niż wynikało to z unijnych ustaleń.
Rzecznik KE ds. praworządności Christian Wigand poinformował we wtorek, że Komisja Europejska wysłała listy z upomnieniem do sześciu krajów członkowskich. Unijny urzędnicy nie są zadowoleni, bo te państwa wprowadziły zbyt surowe restrykcje dotyczące podróżowania w związku z pandemią koronawirusa.
Czytaj także: Przyłbice i kominy zabronione? „Nie będzie miękkiego podejścia”
„Komisja wysłała listy do sześciu krajów UE: Belgii, Finlandii, Danii, Niemiec, Węgier i Szwecji, wyrażając swoje zaniepokojenie. Kraje te stosują ostrzejsze restrykcje dotyczące przyjazdów lub wyjazdów z ich terytorium, niż zostało to uzgodnione” – powiedział Wigand na konferencji prasowej w Brukseli.
Komisja Europejska nie chce podejmować kroków prawnych
„Podkreślamy w tych pismach, że ograniczenia wolnego poruszania się nie mogą być dyskryminujące i muszą być proporcjonalne. Wzywamy państwa członkowskie do lepszego dostosowania swoich środków do rekomendacji, które zostały wspólnie uzgodnione” – dodał rzecznik KE.
Christian Wigand wyraził nadzieję, że Komisja Europejska nie będzie musiała podejmować w tej sprawie kroków prawnych.
Tymczasem niewykluczone, że także Polska wprowadzi ograniczenie przemieszczania się na południowej granicy. Oprócz tego rząd planuje przywrócenie obostrzeń. Decyzję w tej sprawie minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosi w środę.
Czytaj także: Obostrzenia wrócą? Wiadomo, kiedy rząd poda ostateczną decyzję
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl