Bronisław Komorowski w rozmowie z „Super Expressem” skomentował tragiczną śmierć Jana Lityńskiego. Były prezydent przyjaźnił się z Lityńskim, więc nie dziwi, że mocno przeżył jego śmierć.
Przypomnijmy, Jan Lityński wraz z żoną spacerowali wałem przeciwpożarowym wzdłuż rzeki Narew. Małżeństwu towarzyszył pies, który w pewnym momencie wszedł na lód, a ten załamał się pod nim. Zwierzę trafiło do zimnej wody.
75-latek chciał uratować psa. Zszedł więc niżej i próbował wyciągnąć zwierzę. Niestety, w tym momencie doszło do tragedii. Lityński wpadł do wody, a jego żona, Elżbieta, w rozmowie z funkcjonariuszami powiedziała, że jej mąż utonął. Aktualnie służby ratunkowe prowadzą poszukiwania ciała Jana Lityńskiego. Jak dotąd go nie odnaleziono.
Komorowski wspomina Lityńskiego
W rozmowie z „SE” przyjaciela wspomina Bronisław Komorowski. „W Janku nie było nienawiści do ludzi poprzedniego systemu”- powiedział. Przypomniał, że zaproponował Lityńskiemu doradztwo w swojej kancelarii. Jak przyznał, „była to szansa na zagospodarowanie człowieka, który miał świetne kontakty w różnych środowiskach, także wśród przeciwników politycznych”. „Ludzie go szanowali, on szanował innych, pomimo różnic. Lubił ludzi i ludzie jego lubili” – opowiadał.
Komorowski przyznał, że regularnie spotykał się z Lityńskim. „To były miłe, serdeczne spotkania. Janek przygotowywał wspaniałą wołowinę. A to wszystko było okraszone dużym poczuciem humoru, doskonałą znajomością kultury rosyjskiej, literatury, muzyki. To dzięki niemu poznałem Korę. Janek miał dar łatwego nawiązywania kontaktów” – wspominał.
„Janek nie umiał pływać”
Były prezydent przyznał również, że planowali kolejne spotkanie po ustaniu epidemii. „Wszyscy przed koronawirusem uciekliśmy na wieś, Janek Lityński pod Pułtusk, ja do Budy. I umawialiśmy się niedawno na spotkania u mnie w Budzie i u Lityńskich pod Pułtuskiem, jak oczywiście minie epidemia. I niestety już tego planu nie zrealizujemy” – przyznał Komorowski.
Były prezydent zdradził, że Lityński nie umiał pływać, co może rzucać inne światło na niedzielną tragedię. „Tak, Janek nie umiał pływać. Będzie mi go bardzo brakować. To ogromna strata emocjonalna” – skwitował Bronisław Komorowski.
Źr. se.pl; wmeritum.pl