Janusz Korwin-Mikke w programie „Sedno sprawy” na antenie Radia Plus oceniał działania rządu w walce z pandemią. Prowadzący Jacek Prusinowski zaczął dyskusję na ten temat, bo w czwartek przypadła okrągła rocznica wykrycia w Polsce pierwszego zakażenia koronawirusem.
Znany z bardzo ostrych sądów Korwin-Mikke i tym razem przypomniał o tej swojej stronie. Prowadzący zapytał, jak wyglądałyby początki pandemii, gdyby rządziła jego partia. Odpowiedź była zdecydowana, bo poseł zapewnił, że nie wprowadzono by żadnego lockdownu.
Czytaj także: Braun o starcie w Rzeszowie: „Spadło nam to z nieba”
„W ciągu pierwszych czterech miesięcy zamiast dwóch tysięcy ludzi umarłoby 30 tysięcy i koniec. Teraz umarło 45 tysięcy i umieramy dalej. Gonimy kraje, które nie robiły żadnych lockodwnów i kwarantann. Trzeba to było przechorować.” – ocenił Korwin-Mikke.” Tylko starsi ludzie powinni być izolowani. Sami powinni się izolować, co najwyżej trzeba im pomóc. Reszta powinna starać się normalnie przechorować to jak najszybciej, bo młodzi ludzie na to nie umierają i spokój” – podkreślił.
Korwin-Mikke wskazuje „mordercę”
Na tym nie koniec, bo poseł zwrócił uwagę, że zmarło o co najmniej 40 tysięcy więcej ludzi, niż umarło rok temu na inne choroby. Korwin-Mikke za ten stan rzeczy obwinił rządzących. „Umierali z powodu rządu. Rząd jest mordercą. Ci ludzie z ministerstwa zdrowia powinni pójść siedzieć, to są przestępcy, a nie żadni urzędnicy” – grzmiał poseł.
Czytaj także: Branża gastronomiczna czeka na odmrożenie. Zaskakujące oświadczenie ministra zdrowia
Dopytywany, czy „siedzieć” to tylko „retoryczna figura”, Korwin-Mikke odparł: „Retoryczna”. „Wiemy, że siedzieć nie pójdą, bo robi tak cały świat. Głupi wyborcy wybierają głupich rządzących, którzy wygadują głupoty” wyjaśnił.
Źr. Radio Plus; dorzeczy.pl