Katarzyna Warnke to kolejna polska aktorka, która, mimo pandemii, postanowiła wylecieć na Zanzibar. Jak można przypuszczać, pod jej postem w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy.
Zanzibar stał się w ostatnim czasie podróżniczym celem polskich celebrytów. I trudno się dziwić, ponieważ rajskie plaże i wysokie temperatury przyciągają. Gwiazdy spotykają się jednak z falą krytyki w związku z tym, że w Polsce trwa trzecia fala pandemii. Niemal każdego dnia notujemy kilkadziesiąt tysięcy nowych zakażeń i w tej sytuacji rząd odradza jakichkolwiek wyjazdów.
Nie zniechęciło to między innymi Katarzyny Warnke, która opublikowała w sieci post z rajskich wakacji. „To ja – dzióbas z fototapety. Przesyłam moc słońca spod równika. Zdjęcie niefrasobliwe, jak na czasy, w których żyjemy, ale mam nadzieję, że wnoszące trochę optymizmu i wiary w to, że nie będzie nam trudno wrócić do normalności, kiedy tylko nadejdzie w końcu ta chwila” – napisała.
Aktorka wyraziła nadzieję, że czekają nas wkrótce lepsze dni. „Ale z tego co widać na mapie pogody, to w Warszawie już właściwie lato… Tak, czy siak razem z cieplejszymi dniami i słońcem i dą lepsze dni!” – dodała Warnke.
Katarzyna Warnke na Zanzibarze. Internauci komentują
Jak można przypuszczać, pod postem aktorki pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Wielu internautów zarzuca Katarzynie Warnke wyjazd w środku trzeciej fali pandemii. Z podobnymi zarzutami musieli się mierzyć również inni polscy celebryci, którzy w ostatnich miesiącach obrali sobie Zanzibar jako cel zimowego urlopu.
Czytaj także: Dziennikarz Polsatu przerażony widokiem, który zastał nad Wisłą. „Nikt nie reaguje”
Źr.: Instagram/kasiawarnke