Poseł Porozumienia prof. Wojciech Maksymowicz podczas dzisiejszej konferencji prasowej ogłosił, że opuszcza szeregi klubu parlamentarnego PiS. Tak zdecydowana decyzja to reakcja na słowa przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.
„Dzisiaj odszedłem z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości” – poinformował prof. Maksymowicz. Polityk wyjaśnił, że to reakcja na wystąpienie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, które określił jako „szkalujące”.
„Wobec szkalującego mnie wystąpienia Ministerstwa Zdrowia oświadczam, że nigdy ja, ani mój zespół nie prowadził eksperymentów na płodach. Ani nie prowadził badań na żywych płodach ludzkich, ani na zwłokach płodów pochodzących z aborcji.” – zapewnił Maksymowicz. „Dla mnie życie ludzką jest największą wartością i myślę, że nie muszę tego udowadniać” – powiedział.
Poseł ocenił, że tego typu zachowania to atak na polskich medyków i naukowców. „Nie spodziewałem się, że po 35 latach od pierwszego przeszczepu serca w Polsce dokonanego przez mojego przyjaciela, prof. Zbigniewa Religę (…) że po tych 35 latach znowu doświadczę ataku na polską transplantologię” – mówił Maksymowicz.
Dodał, że będąc od 40 lat członkiem „Solidarności” zniósł szykany w okresie PRL. Był przekonany, że czasy „gróźb, szantażowania, szukania haków na tych, którzy mają odwagę występować przeciwko władzy skończyły się”.
Prof. Maksymowicz odchodzi z klubu PiS
„Jednak nawet w trudnym czasie pandemii, kiedy tysiące lekarzy, naukowców medycznych walczy o życie setek tysięcy ludzi w Polsce, brakuje dialogu ze środowiskiem medycznym. Używane są metody nieakceptowalne, dezawuujące osoby, które występują przeciwko niewłaściwym decyzjom władzy. Głównie jeśli chodzi tutaj o Ministerstwo Zdrowia. To dotyczyło pana doktora Grzesiowskiego, a teraz przychodzi czas na innych” – mówił dalej Maksymowicz.
„Kategorycznie limit, pula mojej skłonności do kompromisu skończyła się. Dzisiaj odszedłem z klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości” – podsumował. Jak podał portal wp.pl, Maksymowicz rozważa pozew przeciwko rzecznikowi Ministerstwa Zdrowia Wojciechowi Andrusiewiczowi. Rzecznik zasugerował, że Maksymowicz mógł nadzorować prowadzenie eksperymentów medycznych na płodach w Olsztynie.
Czytaj także: Zmarła na schodach szpitala. Nie doczekała się pomocy
Źr. RMF FM; wmeritum.pl