Lewica jest w dalszym ciągu krytykowana za głosowanie za ratyfikacją Funduszu Odbudowy. – Miejsce Lewicy w parlamencie się nie zmieniło. Jesteśmy na opozycji i będziemy na opozycji – tłumaczył w środę Krzysztof Gawkowski. Szef klubu Lewicy odniósł się do zarzutów Koalicji Obywatelskiej o „ratowaniu większości” rządu premiera Morawieckiego.
Podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu posłowie opowiedzieli się za ratyfikacją Funduszu Odbudowy. Decyzję o zwiększeniu zasobów własnych UE poparła większość posłów klubu PiS, Lewicy i Koalicji Polskiej – PSL oraz m.in. koło Polska 2050.
– Powinniśmy razem współpracować i dlatego dziękując za głosy posłów Szymona Hołowni i osób z Polskiego Stronnictwa Ludowego, wiemy doskonale jak ważna ta współpraca jest i jak dotychczas była ważna dla polskiego parlamentu – podkreślił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Podczas środowej konferencji prasowej polityk zapewniał, że jego formacja nie zamierza wchodzić w koalicję z PiS. – Miejsce Lewicy w parlamencie się nie zmieniło. Jesteśmy na opozycji i będziemy na opozycji. Miejsce Lewicy nie zmieniło się również w byciu opozycją racjonalną, a nie totalną – stwierdził.
Gawkowski zaapelował do pozostałych formacji opozycyjnych o zgodę. – Lewica chce na opozycji iść pod rękę. Koniec kłótni. Ale nie będziemy stali i nadstawiali policzka kolejnego. Jeżeli wy nic nie będziecie robili, to my zapowiadamy, że będziemy robili – stwierdził.
Szef klubu Lewicy odniósł się także do wypowiedzi polityków Koalicji Obywatelskiej o upadającej większości sejmowej. – Jeżeli niektórzy dzisiaj uważają, że można zamienić rząd na inny, to ja apeluję przede wszystkim do Koalicji Obywatelskiej, miejcie odwagę i złóżcie wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Wtedy Lewica go poprze – zapewnił.
– Jeżeli uważacie, że powinniśmy zakończyć misję tego parlamentu, to złóżcie wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Lewica również go poprze. Przestańcie gadać, a róbcie. Lewica przy planie odbudowy siedziała i wynegocjowała coś dla Polek i Polaków – dodał.