Janusz Korwin-Mikke niejednokrotnie wywołuje kontrowersje i pada ofiarą krytyki. Tym razem polityk postanowił zdecydowanie zareagować na oskarżenia, które w jego ocenie są kłamliwe. Jednej z posłanek zagroził nawet skierowaniem sprawy do sądu.
Janusz Korwin-Mikke wywołał spore kontrowersją swoją opinią na temat systemu ochrony zdrowia w Polsce. Zdaniem polityka Konfederacji, posłanka Monika Falej z Lewicy zupełnie nie zrozumiała, co miał na myśli. Jej wpis w mediach społecznościowych na tyle go oburzył, że zagroził nawet skierowaniem sprawy do sądu.
Czytaj także: Najnowszy sondaż. Fatalny wynik Koalicji Obywatelskiej, Konfederacja przed Lewicą
„Kara nagany dla Janusza Korwin-Mikke za porównywanie lekarzy ratujących ludzie życie do „.typowe działania doktora Mengele, który w Oświecimiu mówi ten już do gazu, a ten niech jeszcze sobie trochę pożyje (…), „(…) Jesteście mordercami, powiedzmy to jasno.” Wstyd dla parlamentarzysty” – napisała Falej na Twitterze.
Na jej wpis zareagował sam zainteresowany, który nie krył oburzenia. Korwin-Mikke zwrócił się do Falej, aby ta „odszczekała” swoją wypowiedź.
„Albo Pani to odszczeka – i to szybko – albo idziemy do sądu! Przecież tlumaczylem na KEP, że to nie tyczy lekarzy, tylko USTROJU, ktory zmusza lekarzy do dzialania jak dr.Mengele. Co za ustrój, w którym idiotki NIC nie rozumiejące zostają posłankami!” – napisał Korwin-Mikke na Twitterze.
Czytaj także: Winnicki: „Oni jawnie sabotują polski interes narodowy”
Źr. twitter