Budka Suflera poinformowała, że zamierza wrócić na scenę. Zespół chce kontynuować działalność bez Krzysztofa Cugowskiego i zmarłego Romualda Lipko. Informacja w tej sprawie wywołała wśród fanów bardzo mieszane uczucia.
Budka Suflera w najbardziej znanym swoim kształcie zakończyła działalność w 2014 roku. Jednak w roku 2019 zespół zdecydował się powrócić na scenę. Powrotu odmówił wokalista grupy, Krzysztof Cugowski, a na jego miejsce zaangażowany został Robert Żarczyński. Przed swoją śmiercią na powrót do zespołu zdecydował się Romuald Lipko.
Teraz Budka Suflera ponownie poinformowała o chęci powrotu na scenę. Zespół ma przedstawić fanom kompozycje pozostawione przez Romualda Lipkę. „Oni jeszcze nie zeszli ze sceny! Budka Suflera – filar polskiej popkultury – powraca do koncertowania na żywo. Najbardziej rozpoznawalny zespół w naszym kraju wydał płytę z kompozycjami pozostawionymi przez Romualda Lipkę, które teraz przedstawi swoim fanom na żywo. Po ponad rocznej przerwie grupa przypomni także swoje największe przeboje. Jolka Jolka, pewnie też ich pamiętasz?” – czytamy w mediach społecznościowych.
Informacja o powrocie zespołu do koncertowania wywołała mieszane uczucia wśród fanów. Nie brakuje głosów, że zespół w obecnym kształcie nie powinien wracać pod nazwą Budka Suflera. „Nie róbcie sobie jaj tylko zmieńcie nazwę, bo to kpiny” – czytamy w jednym z komentarzy. „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym” – brzmi inny.
Oczywiście nie brakuje też fanów podekscytowanych powrotem zespołu. „No wreszcie panowie…” – czytamy.
Czytaj także: Brzozowski nowym trenerem „The Voice of Poland”? Wokalista zabrał głos
Źr.: Facebook/Budka Suflera