Zbigniew Ziobro na antenie Polsat News przyznał, że jego relacje z premierem Mateuszem Morawiecki nie układają się najlepiej. Zapewnił jednak, że w sprawie ubiegłorocznej próby przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych szef rządu postąpił słusznie i dlatego minister sprawiedliwości będzie go bronił.
Prowadzący program zapytał, czy wyobraża sobie, aby prokuratura mogłaby prowadzić śledztwo ws. organizacji ubiegłorocznych tzw. wyborów kopertowych. Przypomnijmy, że ostatecznie do nich nie doszło, choć poczyniono daleko idące przygotowania, na które wydano znaczne środki z budżetu.
„Mam trudne relacje z premierem Morawieckim, nie zawsze nam po drodze. Bardzo ostro spieraliśmy się jeśli chodzi o sprawy UE. Nie waham się krytycznie wypowiedzieć na temat jego działań, wtedy, gdy jest do tego powód” – zapewnił Ziobro. „W tym wypadku bronię go z głębokim przekonaniem, postąpił słusznie. Chronił kraj przed anarchią, do której chciała doprowadzić opozycja” – przypomniał.
Czytaj także: Niedzielski: wyniki pilotażu akcji „telefon do niezaszczepionych” bardzo budujące
Minister zwrócił uwagę, że gdyby nie doszło w ubiegłym roku do wyboru prezydenta, to nie byłoby „wielu ustaw ratujących polską gospodarkę przed pandemią”. „Nie byłoby ustaw i działań pomagających służbie zdrowia w tej dramatycznej sytuacji, nie byłoby możliwości prowadzenia polityki zagranicznej” – mówił Ziobro. Jednocześnie polityk przypomniał, że „toczą się śledztwa, w których podejrzanymi są ludzie związani z aktualnym obozem władzy”.
Ziobro krytycznie o raporcie NIK
W programie pojawiło się także pytanie o krytyczny dla władzy raport NIK. „Czym jest raport NIK? Zestawieniem wszystkich faktów, które były wcześniej znane” – stwierdził Ziobro. „Tylko z wyprowadzeniem wniosków, z którymi my się nie zgadzamy i nie zgodziła się wtedy prokuratura” – dodał.
Czytaj także: Trzaskowski: „Rozmawiałem sam z Tuskiem, niepokoi się o kondycję opozycji”
„Z pominięciem tego, że konstytucja nakazywała przeprowadzenie po 5 latach wyborów prezydenckich. Pandemia nie była sprawką premiera, podobnie jak i to, że opozycja namówiła prezydentów miast, do tego, by odmówili przeprowadzenia wyborów, do czego oni mieli narzędzia. Premier szukał rozwiązania” – dodał Ziobro.
Żr. Polsat News