Ryszard Terlecki bardzo dosadnie wypowiedział się na temat politycznej przyszłości trójki posłów, którzy zdecydowali się opuścić szeregi PiS. Ich odejście spowodowało utratę formalnej większości PiS w Sejmie.
W piątek troje posłów PiS Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosiło rezygnację z członkostwa w klubie i ogłosili powołanie własnego koła parlamentarnego. Po tym klub PiS liczy 229 parlamentarzystów, a to o dwóch za mało do formalnej większości w Sejmie. Co prawda obóz rządzący zapewne i tak uzyska wsparcie ze strony posłów niezależnych i tych należących do innych formacji, ale w tej sytuacji rządzenie będzie trudniejsze.
Ryszard Terlecki pytany przez dziennikarzy stwierdził, że większość w Sejmie „jest płynna”. „No, większość jest płynna. Jest płynna, ale póki co większość jest bezpieczna” – zapewniał wicemarszałek Sejmu.
Terlecki zapowiada „polityczną śmierć”
Dziennikarze zwrócili uwagę, że ze strony posłów, którzy odeszli „padają mocne słowa” pod adresem PiS. „To z naszej też muszą padać mocne, bo nie ma na to rady. Muszą mieć świadomość, że znajdą się poza obozem prawicy” – powiedział Terlecki. Dopytywany przez dziennikarzy, co to oznacza, odparł krótko: „polityczna śmierć, co tu dużo mówić”.
Czytaj także: Czwarta fala pandemii w Polsce? Minister zdrowia wskazał datę
Terlecki przyznał, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy będą dalsze odejścia z klubu. „W tej chwili jest taka aura właśnie sprzyjająca odchodzeniu, ale myślę, że po kongresie (PiS) to się zmieni” – ocenił Terlecki.
Źr. RMF FM