W niewielkiej miejscowości na Opolszczyźnie policjanci zatrzymali samochód jadący zygzakiem. Od kierowcy natychmiast wyczuli intensywną woń alkoholu. Niedługo później okazało się, że to… sędzia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę około godziny 10:00. Policjanci z Nysy a później z Grodkowa otrzymali zgłoszenie, że kierujący samochodem marki volvo jedzie zygzakiem. Jak poinformowali, co chwila miał wjeżdżać na przeciwległy pas jezdni.
W rozmowie z portalem tvp.info sprawę potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu prok. Stanisław Bar. „Zawiadomiono policję, patrol dokonał zatrzymania kierującego za miejscowością Kolnica” – poinformował.
Sędzia nie wykonywał poleceń policji?
Zatrzymany mężczyzna nie poddał się badaniu alkomatem. „Był arogancki i nie wykonywał poleceń policji, zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego” – ujawnia rzecznik prokuratury.
Prokurator wyjaśnił, że dopiero później okazało się, że zatrzymany to sędzia. Początkowo nie podawał tej okoliczności. W centrum medycznym pobrano od niego próbkę krwi do badań. Następnie go zwolniono.
Do czwartku śledczy mają poznać opinię z badań, w jakim stopniu sędzia był pijany – informuje TVP Info. „Prokurator w zależności od wyników opinii wystąpi z wnioskiem do sadu dyscyplinarnego o zezwolenie na pociągniecie do odpowiedzialności karnej” – kończy Bar.
Czytaj także: Sarna odzyskała wolność dzięki policjantom. Wróciła do lasu
Portal tvp.info ustalił, że zatrzymany Krzysztof M. to sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Źr. tvp.info