Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, określona potocznie mianem „lex TVN”, wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. W rozmowie z „Wprost” stanowczo na jej temat wypowiedział się Ludwik Dorn, współzałożyciel Prawa i Sprawiedliwości, a jednocześnie były wicepremier i marszałek Sejmu.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji autorstwa grupy posłów PiS wzbudza ostatnio wiele emocji. Zgodnie z zapisami projektu, który okrzyknięty został mianem „lex TVN”, w Polsce mogłyby nadawać jedynie media, w których udział kapitału zagranicznego nie przekracza 49 procent. Wyjątkiem jest sytuacja, w której nadawca ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Taki zapis uderzałby między innymi w TVN, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery. Ludwik Dorn w rozmowie z „Wprost” nie ukrywa, że tym razem PiS mogło posunąć się za daleko. „To może być o jeden most za daleko, ale zobaczymy, jak to zostanie odebrane przez potencjalnych wyborców. W moim kręgu towarzyskim są ludzie, którzy głosowali i wciąż głosują na PiS, a to, co ich odróżnia od innych wyborców PiS to to, że gardzą TVP i oglądają TVN24, bo chcą wiedzieć co się dzieje” – powiedział.
Ludwik Dorn ostro o Telewizji Polskiej
Były wicepremier oraz marszałek Sejmu nie ukrywa, że sam nie jest w stanie oglądać Telewizji Polskiej i częściej ogląda właśnie TVN. „TVP nie mam siły oglądać. Może być tak, że część wyborców PiS, jakieś 1-3 procent – stwierdzi, że likwidacja TVN i TVN24 im nie pasuje – nie dlatego, że są specjalnie przywiązanie o wolności prasy, pluralizmu mediów, ale są przywiązani do wolności konsumpcji” – stwierdził Dorn. „Mówiąc obrazowo: jedli schabowego z kapustą, czyli głosowali na PiS, ale na deser lubili polizać lody słony karmel, czyli oglądali TVN. No i teraz PiS zabiera im te lody, więc mogą się zdenerwować i poparcie dla PiS wycofać” – dodał.
Czytaj także: Poseł Zjednoczonej Prawicy nie wytrzymał: Donalda Tuska do Polski przywieźli Niemcy
Żr.: Wprost