Andrzej Duda kibicuje Polakom podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Tak się jednak złożyło, że na arenach, które odwiedził Biało-Czerwoni ponosili porażki. – Chyba przyniósł nam żabę – zażartował siatkarz, Michał Kubiak.
Prezydent Andrzej Duda wspiera polskich sportowców na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Głowa państwa wzięła udział w piątkowej ceremonii otwarcia imprezy. Następnie pojawił się na pojedynku koszykarzy rywalizujących w formacie 3×3. Niestety, reprezentanci Polski przegrali swój pierwszy mecz.
Duda znalazł się również na trybunach meczu naszych tenisistów. Hubert Hurkacz i Łukasz Kubot przegrali jednak z niemieckim deblem Lenard Struff – Alexander Zverev 2:6, 6:7 (5).
Prezydent pojawił się później także na pierwszym grupowym meczu naszej kadry siatkarzy. Biało-Czerwoni zmierzyli się w sobotę z reprezentacją Iranu. Po emocjonującym spotkaniu musieliśmy jednak uznać wyższość rywali 2:3 (25:18, 22:25, 22:25, 25:22, 21:23).
Jutro Prezydent wraca do kraju po bardzo intensywnym wyjeździe i ważnych rozmowach z prezydentem Francji i premierem Japonii. Ostatnie godziny dopingowaliśmy razem z nim @KoszKadra 3×3, @PolskaSiatkowka oraz naszych tenisistów. Wierzę, że tenis, siatka i kosz przyniosą ?? medale! pic.twitter.com/abKvQzcIHq
— Jakub Kumoch (@JakubKumoch) July 24, 2021
Prezydent Duda kibicuje Polakom, ale trafia na same porażki. Michał Kubiak żartuje
Porażkę w obecności głowy państwa żartobliwie skomentował jeden z naszych reprezentantów, Michał Kubiak, który nie mógł wystąpić w sobotnim meczu. – Bardzo się cieszymy, że głowa państwa przyjechała na nasz mecz, ale jak mam być szczery, to prezydent chyba przyniósł nam żabę – zażartował w rozmowie z serwisem sport.pl.
– Oczywiście zawsze jesteśmy szczęśliwi, gdy najważniejszy człowiek w kraju ogląda nasze mecze. Chcieliśmy zaprezentować się lepiej i osiągnąć inny rezultat. Ale jest, jaki jest, bierzemy to na klatę i gramy dalej – zapowiada.