Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował na antenie Polsat News, że zachowany zostanie model, w którym osób zaszczepionych nie będą obejmowały ewentualne limity. Mogą one zostać wprowadzone w związku z czwartą falą, o której mówi się już od pewnego czasu.
Liczba zakażeń w naszym kraju od wielu tygodni utrzymuje się na bardzo niskim poziomie. Mimo to, rząd wciąż obawia się czwartej fali. Eksperci zgodnie twierdzą, że ze względu na stosunkowo niski współczynnik szczepień wśród społeczeństwa, nie uda nam się jej uniknąć. Trudno się więc dziwić, że rządzący robią wszystko, by jak najwięcej osób poddało się szczepieniu przeciw COVID-19.
Już teraz limity nie obowiązują osób zaszczepionych. I wygląda na to, że taka polityka zostanie utrzymana. W ten sposób rząd chce zachęcić jak największy odsetek społeczeństwa do podjęcia szczepień.
Jasną deklarację w tej sprawie przedstawił na antenie Polsat News rzecznik rządu Piotr Muller. „My mamy w tej chwili taki model hybrydowy wprowadzony, to znaczy jeżeli obniżamy czy zwiększamy limity, to one nie obejmują zaszczepionych. W związku z tym ten model na pewno zachowamy, taki idący. To znaczy jeżeli limity by się zmniejszały w niektórych miejscach, to osoby, które są zaszczepione, tymi limitami co do zasady nie będą objęte” – stwierdził.
Czytaj także: Rząd przestraszył się antyszczepionkowców? Wyciekł plan dotyczący lockdownu
Żr.: Polsat News