Wiele wskazuje na to, że przyszłość Zjednoczonej Prawicy znów wisi na włosku. W sobotę odbyło się posiedzenie zarządu Porozumienia w tej sprawie. Na antenie Polsat News na temat dalszego losu koalicji dyskutowali politycy z różnych opcji.
W sobotę podczas zarządu Porozumienia ugrupowanie decydowało o swojej przyszłości w Zjednoczonej Prawicy. Jak poinformował wicerzecznik partii Jan Strzeżek, jeśli poprawki Porozumienia nie zostaną uwzględnione w trzech ważnych projektów ustaw, ugrupowanie opuści Zjednoczoną Prawicę. Chodzi o postulaty dotyczące spraw podatkowych, ustawy medialnej i samorządów.
W niedzielę rano politycy różnych opcji dyskutowali na antenie Polsat News o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Postawę Jarosława Gowina chwalił między innymi Teofil Bartoszewski z Koalicji Polskiej. „Są takie sytuacje, że politycy odchodzą z koalicji z powodu walki o władzę. Tu jest inaczej. Gowin chce popierać przedsiębiorców, biznes i klasę średnią i tutaj stawia sprawę jasno. Te warunki są trudne do spełnienia, więc prezes go wyrzuci” – stwierdził.
Innego zdania był przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości Robert Gontarz. „My potrafimy negocjować i rozmawiać. Wydaje mi się, że się dogadamy” – stwierdził.
Senator Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej jest zdania, że Jarosław Gowin „mógłby spełnić swoją jedyną dobrą rolę w polityce i wyjść ze Zjednoczonej Prawicy”. Liderowi Porozumienia nie wierzy z kolei poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. „Nie ma już w Polsce takiego komentatora, który uwierzyłby, że Jarosław Gowin zapowiadając cokolwiek będzie to realizował” – powiedział.
Czytaj także: Belka kpi z Kaczyńskiego. Chodzi o wypowiedź na temat narkobiznesu w mediach
Żr.: Polsat News