Tomasz Lis komentuje sytuację w Afganistanie. „Wszyscy piszą, że PiS ma samych wrogów i prowadzi wojnę z kim się da. Ale dobre relacje z nowymi władzami Afganistanu wydajà się bardzo możliwe” – napisał.
Cały świat żyje wydarzeniami w Afganistanie. Talibowie błyskawicznie przejęli władzę w tym kraju, tuż po wycofaniu stamtąd wojsk Stanów Zjednoczonych. Bojownikom wystarczyło zaledwie kilka dni by zająć największe miasta. Wczoraj wkroczyli do stolicy – Kabulu.
Media obiegły dramatyczne nagrania z lokalnego lotniska. Do poniedziałkowego poranka było ono strzeżone przez amerykańskich żołnierzy i stanowiło jedyną drogę ucieczki z kraju. Zachodnie kraje, na czele z USA, przeprowadziły masową ewakuację swoich ambasad oraz afgańskich współpracowników. Niestety na materiałach widać również zwykłych Afgańczyków, którzy usiłują wspinać się na rozpędzające się samoloty. Niestety doszło do wypadków śmiertelnych.
Sytuację w Afganistanie komentują również polscy politycy i eksperci. Opozycja zarzuca rządzącym opieszałość i brak podjęcia akcji ewakuacyjnej. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że po jego polecaniu wkrótce do Afganistanu wyleci pierwszy samolot. Celem operacji będzie ewakuacja.
– Wyślemy więcej samolotów, niż jest to konieczne. Jak tylko dostaniemy zgodę na lądowanie w Kabulu, będziemy mogli pomóc też innym sojusznikom. Chcemy zachować się bardzo solidarnie – ogłosił.
Tomasz Lis o sytuacji w Afganistanie. „U nas talibowie przejęli kraj…”
Do wydarzeń w Afganistanie nawiązał także znany z krytycznego stosunku do rządzących Tomasz Lis. Redaktor naczelny „Newsweek Polska” zdecydował się na zaskakujące porównanie.
„U nas talibowie przejęli kraj w wyniku wyborów. Dyskretny urok demokracji” – zauważył. „Wszyscy piszą, że PiS ma samych wrogów i prowadzi wojnę z kim się da. Ale dobre relacje z nowymi władzami Afganistanu wydajà się bardzo możliwe” – dodał w kolejnym wpisie.