Ślimak gigant pojawił się w Tatrach. Informację o jego obecności podał dziś Tatrzański Park Narodowy. Okazuje się, że może on być sporym zagrożeniem dla innych gatunków.
„Gigantycznego ślimaka-kanibala znaleziono przy reliktach dawnego dworu Homolaczów w Kuźnicach. Pomrów Wielki może osiągnąć nawet 20 centymetrów długości” – podał dziś serwis Onet.pl.
Obecność nietypowego i jak dotąd rzadko spotykanego w naszym kraju zwierzęcia wywołała spore poruszenie. Głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego, którzy przybliżyli internautom charakterystykę ślimaka zwanego pomrowem wielkim.
„Ten ślimak na zdjęciu to przybysz z południowo zachodniej Europy – pomrów wielki (Limax maximus)” – piszą na Facebooku przedstawiciele TPN. „Zadziwia swoją wielkością i ubarwieniem turystów w Tatrzańskim Parku Narodowym” – dodają.
Pomrów wielki w Tatrach. „Nie jest to radosna wiadomość”
Przedstawiciele TPN dodają, że obecność ślimaka nie jest radosną wiadomością. Dlaczego? „Nie jest to niestety radosna wiadomość, bo jest to obcy dla naszej fauny, inwazyjny gatunek ślimaka, notowany na obrzeżu Tatr już w końcu ubiegłego stulecia (Dyduch Falniowska 1991)” – tłumaczą.
„Obecność nawet jednego osobnika może w przypadku tego gatunku oznaczać możliwość rozmnożenia się, bo pomrowy wielkie są obojnakami oraz hermafrodytami i mogą w przypadku braku innej możliwości, rozmnożyć się same, bez drugiego osobnika” – dodają. „Spotkanie takiego kolosa z innymi ślimakami może się dla mniejszych od niego skończyć źle, bo poza rozkładającą się materią organiczną i grzybami pomrowy wielkie pożerają również inne ślimaki” – podkreślają pracownicy TPN.
źródło: Onet.pl, Facebook/TPN, Fot. Tatrzański Park Narodowy/Facebook