Ostatni program „Kawa na ławę” emitowany na antenie TVN24 był bardzo emocjonujący. Głównym tematem była sytuacja migrantów koczujących na granicy polsko-białoruskiej. W pewnym momencie zabawną wpadkę zaliczył prowadzący program Konrad Piasecki.
Sytuacja migrantów na polsko-białoruskiej granicy była głównym tematem programu „Kawa na ławę” emitowanego na antenie TVN24. Gośćmi Konrada Piaseckiego byli Urszula Pasławska, Hanna Gill-Piątek, Adam Bielan, Artur Dziambor, Borys Budka oraz Robert Biedroń. Jak można się domyślać, dyskusja w studio była wyjątkowo burzliwa.
W pewnym momencie Konrad Piasecki miał bardzo duży problem z zapanowaniem nad rozmówcami. W ostrą polemikę wdali się bowiem Adam Bielan i Robert Biedroń. Prowadzący kilkukrotnie próbował zapanować nad dyskusja, ale wciąż się to nie udawało. W pewnym momencie stracił cierpliwość. „Adama Bielana i Roberta Biedronia nawołuję do zamknięcia…” – powiedział i w studio zapanowała cisza. „Zamilknięcia” – poprawił się po chwili, wzbudzając ogólne rozbawienie.
Pomyłka jednak zadziałała, bo prowadzącemu w końcu udało się zapanować nad dyskutującymi politykami.
Czytaj także: Budka i Sienkiewicz reagują na słowa Nitrasa. „Niedopuszczalna i niemądra wypowiedź”
Żr.: TVN24