Zaskakujące informacje w sprawie Jerzego Brzęczka. Jak podaje dziennikarz Interii Sebastian Staszewski, były selekcjoner reprezentacji Polski był blisko ponownego zatrudnienia w Polskim Związku Piłki Nożnej. Weto w tej sprawie miał postawić jednak nowy prezes Cezary Kulesza.
W czwartek Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o rozwiązaniu umowy ze Stefanem Majewskim. Od grudnia 2012 roku pełnił on rolę dyrektora sportowego PZPN. Informację w tej sprawie przekazał nowy prezes związku Cezary Kulesza. „Rozwiązaliśmy dziś umowę za porozumieniem stron. Chciałbym podziękować Stefanowi Majewskiemu za dotychczasową pracę na rzecz rozwoju polskiej piłki” – przekazał.
Jak podał Sebastian Staszewski z Interii, jednym z kandydatów na miejsce Majewskiego miał być Jerzy Brzęczek. Kandydaturę byłego selekcjonera polskiej kadry miał forsować wiceprezes związku Henryk Kula, ale weto miał postawić sam Kulesza. „Propozycja nie spotkała się jednak z zainteresowaniem Kuleszy, który obawiał się konfliktu między poprzednim selekcjonerem a obecnym, który go zastąpił. Współpracownicy prezesa kandydaturę Brzęczka odradzali także z powodów wizerunkowych” – czytamy.
W tej sytuacji głównym kandydatem na miejsce Stefana Majewskiego ma być Marcin Dorna, były selekcjoner reprezentacji młodzieżowych.
Czytaj także: Lewandowski ujawnił, ile jeszcze zamierza grać. Ambitny plan
Żr.: Interia