Do niecodziennych scen doszło w meczu Altay SK z Goztepe SK rozgrywanym w ramach tureckiej Super Lig. W pewnym momencie na boisku pojawił się pies. Kamery pokazały reakcję polskiego bramkarza Mateusza Lisa, który próbował zwabić czworonoga. Ostatecznie psa złapał inny zawodnik.
O meczu Altay SK z Goztepe SK w tureckiej Super Lig zrobiło się głośno na całym świecie. Wszystko za sprawą psa, który spowodował dłuższą przerwę w grze. Zwierzę jeszcze przed spotkaniem pojawiło się na boisku. Pies bawił się piłkami i nie miał zamiaru schodzić z murawy. W końcu zwabił go jeden ze stewardów i zabrał.
To jednak nie koniec. Pies bowiem ponownie pojawił się na boisku podczas meczu i spowodował przerwę w grze. Zwierzę próbowali zwabić nie tylko stewardzi, ale również zawodnicy. Wśród nich był Mateusz Lis, były bramkarz Wisły Kraków, obecnie grający w Altay SK. Kamery uchwyciły moment, w którym próbował on zwabić psa, a ten nawet przez chwilę zaczął za nim biec. Po chwili jednak zmienił zdanie i uciekł w drugą stronę.
Ostatecznie jednemu z zawodników udało się złapać czworonoga i przekazać stewardowi. Można było dokończyć mecz, który drużyna polskiego bramkarza wygrała 2:1.
Czytaj także: Lewandowski ujawnił, ile jeszcze zamierza grać. Ambitny plan
Żr.: Onet, Twitter