Leszek Miller jest zaniepokojony dzisiejszym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Były premier nie szczędził gorzkich słów pod adresem sędziów. Najbardziej dostało się prezes TK Julii Przyłębskiej…
Przypomnijmy, że w czwartek Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie ws. wniosku złożonego przez premiera Mateusza Morawieckiego. Sędziowie uznali, że wybrane przepisy traktatu unijnego są niezgodne z Konstytucją RP.
Orzeczenie spotkało się z lawinową krytyką ze strony przedstawicieli opozycji. Sprawę skomentował m.in. Leszek Miller. – Pamiętam ile wysiłku kosztowało nas przeprowadzenie skutecznych negocjacji, kiedy mieliśmy wejść do UE, a potem mordercze przygotowania do referendum i ile kosztowało nas wysiłku, żeby przekonać 17 mln Polaków, żeby powiedzieli „tak” Unii Europejskiej – podkreślił były premier w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
Następnie zacytował… Włodzimierza Lenina. – Dzisiaj pani prezes Przyłębska, funkcjonariuszka PiS, odkrycie towarzyskie pana Kaczyńskiego i dobra kucharka, to wszystko niweczy. Włodzimierz Lenin mówił, że kucharka może rządzić państwem. No i rządzi – stwierdził.
W ocenie eurodeputowanego istnieje ryzyko, że Polska zostanie pozbawiona głosu w Radzie Europejskiej. To jednak nie wszystko. – Po tym co się stało Polska ma trzy możliwości. Po pierwsze dostosować traktat o Unii Europejskiej do polskiej konstytucji, skoro rzekomo ten traktat jest niezgodny z konstytucją. Po drugie przystosować konstytucję polską do traktatu. Przyzna pan, że obydwie możliwości nierealne. Trzecia możliwość wyjście Polski z Unii Europejskiej – dodał.