Policjanci z Raciąża zatrzymali 18-latka, który zaatakował starszego mężczyznę w jego domu i zabrał mu pieniądze. Nastoletni mieszkaniec powiatu płońskiego został zatrzymany niedługo po zdarzeniu. Razem z nim przebywał poszukiwany nieletni uciekinier z ośrodka wychowawczego. Na widok policji, uciekał po przewodach. W pewnym momencie spadł z kilku metrów.
Policjanci odebrali zgłoszenie o pobiciu i okradzeniu z pieniędzy 75-letniego mieszkańca gminy. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że do mieszkania starszego pana, który jest osobą niepełnosprawną, włamał się młody mężczyzna. Napastnik uderzył seniora pięścią w twarz i zabrał mu pieniądze. Poszkodowany z uwagi na problemy z poruszaniem się i brak telefonu, nie mógł o tym fakcie nikogo powiadomić. Dopiero rano, gdy przyszedł do niego kolega, o wszystkim mu opowiedział. Ten zawiadomił Policję.
Czytaj także: 22-latka uciekała przed policją. Taranowała samochody. Była pijana
Zgłaszający wskazał funkcjonariuszom, że napastnikiem był 18-letni mieszkaniec Raciąża. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli działania, by jak najszybciej określić miejsce pobytu młodzieńca. Z ich ustaleń wynikało, że może on przebywać w jednym z pustostanów kilka ulic od miejsca rozboju. Od razu tam pojechali. W czasie sprawdzania po kolei kondygnacji budynku, zauważyli 18-latka, gdy wychodził przez właz na dach. Ucieczka mu się nie udała, bo szybko go zatrzymano
16-latek uciekał po przewodach
Na dodatek okazało się, że razem z 18-latkiem w budynku ukryła się jeszcze jedna osoba. Był nim znany raciąskim funkcjonariuszom 16-latek, uciekinier z młodzieżowego ośrodka wychowawczego, mieszczącego się na terenie woj. świętokrzyskiego. Chłopak, który był osobą poszukiwaną, wszedł na dach, a następnie uciekał po przewodach, by przedostać się na drugą stronę ulicy.
W pewnym momencie spadł z wysokości kilku metrów, po czym wstał i próbował uciekać. Jednak na darmo, bo szybko zatrzymali go policjanci. Z ogólnymi potłuczeniami zabrano go karetką pogotowia na badania do szpitala.
Czytaj także: Imigranci szturmowali granicę. Ranni żołnierze trafili do szpitala
Za przestępstwo rozboju kodeks karny przewiduje karę nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast 16-latka, który uciekał po przewodach, policjanci przewieźli do placówki, gdzie zgodnie z decyzją sądu powinien przebywać do momentu osiągnięcia pełnoletności.
Źr. Policja Mazowiecka