Chiny w bardzo ostrym tonie zaprotestowały przeciwko utworzeniu w Wilnie tajwańskiego biura przedstawicielskiego na Litwie. Chińskie MSZ oświadczyło w komunikacie, że „Litwa poniesie wszelkie wynikające z tego konsekwencje”.
Chiny oskarżyły Litwę, że ta zignorowała ostrzeżenia i zdecydowała się na utworzenie Tajwańskiego Biura Przedstawicielskiego w Wilnie. „Sprawia fałszywe wrażenie, że na świecie są jedne Chiny i jeden Tajwan” – przekonuje chińskie MSZ. Dodano, że jest to „rażącą ingerencją w wewnętrzne sprawy Chin”.
Czytaj także: Polska nie zgodzi się na korytarz humanitarny? „Nie ma takiej opcji”
„Chiński rząd wyraża silny protest i stanowczy sprzeciw wobec tego skrajnie bezczelnego działania i podejmie wszelkie konieczne środki, by bronić suwerenności państwowej i integralności terytorialnej. Strona litewska poniesie wszelkie wynikające z tego konsekwencje” – ostrzegają Chiny.
Wezwano Litwinów, aby natychmiast „naprawili swoją błędną decyzję”. Chiny oskarżają także Tajwan, że „dążenie do niepodległości poprzez zabieganie o wsparcie z zagranicy jest całkowicie nieprzemyślaną próbą, skazaną na niepowodzenie”.
Czytaj także: Migranci zapowiadają wielki protest w Mińsku! „Łukaszenka zabił ponad 200 osób”
W związku z zapowiedzią utworzenia biura chińskie władze w sierpniu zażądały od litewskiej dyplomacji odwołania ambasadora w Pekinie. Poinformowały wtedy ponadto, że wycofują swojego ambasadora z Wilna.
Źr. RMF FM