Na antenie TVP Info toczyła się dyskusja wokół kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią. W pewnym momencie posłanka Lewicy Katarzyna Ueberhan powołała się na sondaż rzekomo wskazujący, czego w tej sprawie oczekują od rządu Polacy. Problem w tym, że szybko okazało się, że taki sondaż nie istnieje.
Podczas dyskusji głos zabrała obecna w studiu posłanka Lewicy. „Nasza wschodnia granica jest też granicą UE, to nie jest tylko problem Polski, ale i zagrożenie dla całej UE i całej Europy” – podkreśliła Ueberhan.
Czytaj także: Bunt w ośrodku dla migrantów. Straż Graniczna publikuje nagranie! [WIDEO]
Gdy pojawił się wątek rozmów Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką, posłanka Lewicy oceniła, że to źle, że „rozmawia się o nas bez nas”. Dodała też, że większość Polaków chce rozmów z reżimem w Mińsku.
„Z drugiej strony jeśli chodzi o rozmowy z Łukaszenką, widziałam ostatni sondaż, gdzie chyba około 60 czy 70 proc. uważa, że powinniśmy rozmawiać z Łukaszenką, z Białorusią” – stwierdziła posłanka Lewicy.
Dopytywana o szczegóły, nie potrafiła jednak wskazać źródła tej informacji. „Gdzieś w mediach, mogę pani wysłać po programie, to na pewno z dzisiejszej prasówki” – stwierdziła posłanka Lewicy.
Czytaj także: Zaskakujące wsparcie dla Ukrainy. To powstrzyma Putina?
W programie uczestniczył również wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Zwrócił uwagę, że posłanka Lewicy najprawdopodobniej pomyliła liczby z sondażu. „Negocjacje z Alaksandrem Łukaszenką w sprawie kryzysu na granicy popiera zaledwie 7,7 proc. badanych” – mówił Jabłoński, cytując wyniki sondażu dla „DGP” sprzed trzech dni. „To ja źle spojrzałam” – przyznała Ueberhan.
Źr. dorzeczy.pl