Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24 komentował sytuację zarówno na wschodniej granicy Polski, jak i na granicach Ukrainy. Były szef MON ocenił, że celem Rosji jest podporządkowanie sobie Ukrainy.
„Na otwartym posiedzeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Władimir Putin jasno postawił dwie kwestie. Po pierwsze, Ukraina musi być podporządkowana Rosji i to jest ich zasadniczy cel, a po drugie będą żądali od Zachodu wycofania wojsk ze wschodniej flanki NATO” – powiedział Macierewicz.
Czytaj także: Słowackie wojsko jedzie przez Polskę. Są nagrania [WIDEO]
Polityk podkreślił, że tego typu żądanie jest „absolutnie nie do spełnienia”. „Stanowisko Stanów Zjednoczonych jest jednoznaczne” – podkreślił Macierewicz. „Obecność wojsk zarówno NATO, jak i brytyjskich jest wzmacniana na Ukrainie, w Polsce i tutaj nie ma żadnych wątpliwości” – dodał.
Macierewicz ocenił, że świat zachodni jest w stanie odeprzeć agresję rosyjską zagrażającą Ukrainie. „Atak hybrydowy na Polskę miał niewątpliwie odwrócić uwagę i podzielić państwa Europy” – powiedział.
Czytaj także: Morawiecki w rozmowie z niemiecką agencją: „Nie potrzebujemy wsparcia”
„Wobec ataku na Ukrainę myślę, że dzięki jedności świata zachodniego i dzięki sile, jaką Polska pokazała w ostatnich tygodniach, miesiącach, zdołamy odeprzeć i powstrzymać agresję rosyjską” – ocenił.
Źr. dorzeczy.pl; Polskie Radio 24