Nowe informacje w sprawie żołnierza, który zaginął na polsko-białoruskiej granicy. Jak podaje Wirtualna Polska, od dłuższego czasu miał on mieć problemy z prawem. Z kolei dziennikarz RMF FM Piotr Bułakowski poinformował, że w ostatnim czasie został on zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu i narkotyków.
Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie potwierdziło informacji, jakoby żołnierz 11. Pułku Artylerii uciekł na Białoruś. Według informacji podanych przez tamtejsze media miał on poprosić o azyl. Wojsko potwierdza, że żołnierz zaginął w czwartek podczas służby.
Głos w sprawie zabrał również minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który poinformował, że zażądał już wyjaśnień w sprawie powołania żołnierza do służby na granicy. „Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada” – napisał.
Tymczasem media podają nowe informacje w sprawie żołnierza. Wirtualna Polska, powołując się na słowa informatora ze służb przekazała, że wojskowy miał poważne problemy z prawem. „Miał od dawna problemy z prawem. Miał założoną niebieską kartę, stosował przemoc wobec swojej matki. Nikt nie chciał z nim w wojsku pełnić służby. Do karabinu nawet amunicji nie dostał. Pełnił służbę pojedynczo. Był w okresie wypowiedzenia służby. Czemu wysłali go na granicę? To dramat” – powiedział.
Z kolei dziennikarz RMF FM Piotr Bułakowski dotarł do informacji, że żołnierz w ostatnim czasie miał zostać zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu i narkotyków. „Ten żołnierz szeregowy z jednostki w Węgorzewie w minioną sobotę został zatrzymany w Giżycku za jazdę po alkoholu. Miał prawie 1,5 promila i był pod wpływem marihuany. Jak trafił po tym na granicę?” – napisał.
Czytaj także: Jest nagranie z wywiadu polskiego żołnierza dla białoruskich mediów! [WIDEO]
Żr.: Twitter/Piotr Bułakowski, WP