Roberto Soldić okazał się górą w starciu z Mamedem Chalidowem. Chorwat znokautował polskiego zawodnika w drugiej rundzie. Jak ujawnia Sport.pl, obaj zgarnęli za walkę gigantyczne gaże. „Jest to najdroższa walka w europejskim MMA” – powiedział współwłaściciel KSW Martin Lewandowski.
Pojedynek Roberto Soldicia i Mameda Chalidowa był walką wieczoru gali KSW 65. Początek pojedynku przebiegał po myśli Polaka, ale niedługo później to Chorwat zaczął przejmować inicjatywę. W drugiej rundzie wyprowadził potężny cios, po którym Chalidow padł na matę. Został „dobity” ciosami młotkowymi i sędzia musiał przerwać walkę.
Jak się okazuje, obaj zawodnicy wyszli z oktagonu znacznie bogatsi. Sport.pl ujawnia, że jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku było wiadomo, iż „zapewni on im bardzo wysoką premie w wysokości czterech milionów złotych”. Dodatkowe informacje przekazał współwłaściciel KSW.
Okazuje się, że była to najdroższa walka w historii nie tylko KSW. „Jest to najdroższa walka w europejskim MMA. Na ich zarobki wydamy łącznie kilka milionów złotych. To nie tylko najdroższa walka w historii KSW, ale myślę, że i w historii europejskiego MMA” – powiedział Martin Lewandowski.
Czytaj także: Chalidow przemówił po brutalnym nokaucie. „Czeka mnie kilka drobnych zabiegów”
Żr.: Sport.pl