Wariant Omikron budzi coraz większy niepokój zarówno wśród naukowców, jak i u rządzących. Trudno się dziwić, że wprowadzają kolejne ograniczenia i nakłaniają do przyjmowania szczepień. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił niedawno na antenie Polsat News, że piąta fala COVID-19 może w Polsce pojawić się znacznie szybciej.
Wariant Omikron wciąż w dużej mierze pozostaje zagadką. Największe wątpliwości dotyczą ewentualnej odporności na szczepionki. Eksperci są zgodni, że w przypadku, gdyby szczepionki nie przeciwdziałały zakażeniom nową odmianą, mielibyśmy do czynienia z zupełnie nową odmianą.
Również w Polsce rządzący decydują się na wprowadzanie nowych ograniczeń. Minister zdrowia Adam Niedzielski nie ukrywał, że konieczne jest jak najszybsze zejście z poziomu nowych zakażeń, by w piątą falę wchodzić z jak najniższą liczbą zachorowań. A okazuje się, że piąta fala może wcale nie pojawić się wiosną, ale znacznie wcześniej.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił ostatnio na antenie Polsat News, że w szpitalach możemy zaobserwować ją już w styczniu. „To jest trochę niepokojące, ponieważ ciągle jest dużo nowych przypadków zakażeń; także jest wiele osób, które przebywa w szpitalach. Musimy więc przez najbliższe tygodnie zdecydowanie ograniczyć zakażenia, aby być przygotowanym na kolejną falę” – powiedział.
Kraska zwrócił także uwagę, że szczepionki z pewnością w jakimś stopniu będą chroniły przed nowym wariantem. Dlatego tak bardzo istotne jest szczepienie – zarówno dawką podstawową, jak i przypominającą.
Czytaj także: Sylwester w tym roku tylko w domu? „Niczego nie można wykluczyć”
Żr.: Polsat News