Rafał Trzaskowski nie zostawia suchej nitki na Polskim Ładzie. – Zmiany, które rząd zachwalał jako „uproszczenie” systemu, które miały ulżyć większości Polaków jak dotąd skutkują przede wszystkim całkowitym chaosem, w którym gubią się nawet pracownicy administracji skarbowej – przekonuje.
Rafał Trzaskowski krytykuje reformę podatkową związaną z Polskim Ładem. Początkowo wydawało się, że ma ona spowodować, iż w kieszeniach Polaków pozostanie więcej pieniędzy. Tymczasem opozycja ogłosiła już fiasko reformy.
– Sytuacja, z jaką mamy do czynienia w tych pierwszych dniach 2022 roku pokazuje dobitnie, że opisywanie jej słowem „ład” musi świadczyć o kompletnym oderwaniu autorów zmian od rzeczywistości albo ich wyjątkowo przewrotnym poczuciu humoru – przekonuje Rafał Trzaskowski.
– Oto bowiem zmiany w systemie podatkowym, które dotykają milionów Polek i Polaków, są głównie źródłem wątpliwości, pozostających bez odpowiedzi pytań, a także problemów konkretnych ludzi. Zmiany, które rząd zachwalał jako „uproszczenie” systemu, które miały ulżyć większości Polaków jak dotąd skutkują przede wszystkim całkowitym chaosem, w którym gubią się nawet pracownicy administracji skarbowej – ogłosił prezydent Warszawy.
Trzaskowski wymienia szereg problemów spowodowanych wprowadzonymi zmianami podatkowymi. – A cierpią ludzie. Wśród nich nauczyciele – grupa zawodowa, dla której obecny rząd już od lat jest wyjątkowo bezwzględny – zauważył.
Zwrócił także uwagę na problem różnic w pensjach. – Wracając jednak do niższych styczniowych pensji. Tradycyjnie rząd od początku zarzekał się, że po jego stronie żadnej winy nie ma. Najpierw rządzący zarzucali informującym o sytuacji nauczycieli mówienie nieprawdy i zarzekali się, że żaden nauczyciel i nie dostaje niższej wypłaty. Później było zwalanie winy na… księgowych. Dopiero na koniec pojawiły się zapewnienia o wyrównaniach, które mają wpłynąć na konta nauczycieli w przyszłości – wyjaśnił.
Trzaskowski ostro krytykuje działania rządu Mateusza Morawieckiego i NBP, które w obliczu kryzysu nie wykazują się inwencją. W opinii prezydenta Warszawy rządzący nie panują nad sytuacją. – To, co przede wszystkim przeraża w całej tej sytuacji, to całkowity chaos, bałagan, coraz bardziej wyraźna niekompetencja i całkowita niezdolność do przeprowadzania poważnych zmian przez obecną ekipę rządząca – podkreśla.
– Premier Morawiecki odnosząc się do problemów związanych z „polskim ładem” powiedział ostatnio, że „błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi”. Patrząc na skalę chaosu jaką zaserwowano Polkom i Polakom tylko w pierwszym tygodniu obecnego roku, może jednak lepiej by było, gdybyście państwo już nic nie robili. A przynajmniej nie grzebali przy portfelach Polaków. One i tak już wystarczająco cierpią z powodu drożyzny i inflacji, którą miesiącami lekceważyliście.- podsumował.