Paweł Kukiz ujawnił w mediach społecznościowych przebieg swojej rozmowy z Borysem Budką. Odpowiedział w ten sposób na słowa wicelidera PO, który stwierdził w rozmowie z „Wprost”, że miał być namawiany na przedterminowe wybory.
„Powiem szczerze – albo Budka jest nienormalny, albo coś knuje i dąży do rozwalenia pomysłu komisji śledczej ds podsłuchów, bo właśnie wypuścił „info” we „Wprost” – uwaga – że „Kukiz namawiał PO do przyspieszonych wyborów ale przekonałem go, że to niemożliwe, bo już jest budżet uchwalony” – w ten sposób Paweł Kukiz zaczął swój wpis w mediach społecznościowych. Postanowił odpowiedzieć w nim wiceliderowi Platformy Obywatelskiej.
Kukiz opisał przebieg swojego spotkania z Borysem Budką. Dotyczyło ono propozycji powołania komisji śledczej do spraw podsłuchu. „Oczywiście ani mnie nie przeprosił, ani niczego nie odpowiedział ale kazał mi patrzeć prosto w oczy, by – jak sam powiedział – wybadać, czy pomysł komisji nie powstał „na zlecenie PiS” – napisał polityk. „Przemogłem się i spojrzałem tak głęboko, jak tylko mogłem i oświadczyłem, że Kaczyński o pomyśle dowiedział się dopiero post factum, czyli po ogłoszeniu go przeze mnie w mediach” – dodał.
Jak przyznaje Paweł Kukiz, w pewnym momencie faktycznie pojawił się temat przyspieszonych wyborów. Lider Kukiz’15 przyznał, że jego ugrupowanie nigdy nie usłyszało takiej propozycji ze strony PO. „Powiedziałem też, że – proszę bardzo – możemy rozpisać przedterminowe wybory, nawet dzisiaj, pod warunkiem, że przedstawicie mi plan na Polskę i ZAGWARANTUJECIE zmianę ordynacji wyborczej, referenda, itd. A Ty na to, że – UWAGA – „teraz to nie, bo budżet jest uchwalony” – napisał.
Relację z całej rozmowy można zobaczyć poniżej.
Żr.: Facebook/Paweł Kukiz