Media już ogłosiły, że nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski zostanie Adam Nawałka. Jednak na ostatniej prostej sensacyjnie wyprzedził go Czesław Michniewicz. Wicenaczelny „Przeglądu Sportowego” Paweł Wołosik wskazał, co najpewniej zadecydowało o sukcesie Michniewicza.
Pod koniec grudnia media obiegła szokująca informacja o tym, że Paulo Sousa zamierza porzucić polską reprezentację na rzecz brazylijskiego Flamengo. Niebawem okazało się to prawdą, a kadra niedługo przed arcyważnymi barażami pozostała bez selekcjonera.
Wybór następcy Sousy przedłużał się, choć czasu do meczy barażowych pozostało już niewiele. Początkowo największe szanse miał były selekcjoner Adam Nawałka. Później prezes PZPN Cezary Kulesza zdawał się skłaniać ku Andrijowi Szewczenko. Gdy to okazało się niemożliwe, ponownie faworytem stał się Nawałka.
Część mediów ogłosiła już, że to właśnie Nawałka obejmie Kadrę. Tymczasem na ostatniej prostej znów doszło do sensacyjnego zwrotu akcji na korzyść Czesława Michniewicza. Jest już w zasadzie pewne, że to właśnie były trener Legii Warszawa obejmie Kadrę porzuconą przed miesiącem przez Paulo Sousę. Michniewicz nie trenował Legii już od pewnego czasu, ale nadal miał obowiązujący kontrakt. W sobotę okazało się, że umowę rozwiązał i tym samym mógł podjąć się nowego wyzwania. Dziennikarze nie mają wątpliwości, że zostanie selekcjonerem kadry.
Czytaj także: Czesław Michniewicz nowym trenerem kadry? Wszystko na to wskazuje!
Skąd tak nagła zmiana w końcówce? Dziennikarz sportowy Paweł Wołosik z „Przeglądu Sportowego” ujawnił, co najprawdopodobniej wpłynęło na decyzję władz PZPN. „Papier nie jest internetem i nie ma siły, by aktualizować w nim newsy. Uczciwie robiliśmy każdą z okładek w temacie selekcjonera, również tą z „Pewniakiem” Nawałką. Wczoraj był ponownie selekcjonerem, lecz uwierzył w swoją wielkość, podbił stawkę i jak to bywa, przelicytował” – zdradził Paweł Wołosik.
Źr. twitter; wmeritum.pl