Borys Budka nie zostawił suchej nitki na rządzących. Były szef Platformy Obywatelskiej ostro skrytykował projekt nowej tzw. ustawy covidowej, w tym wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Na atak polityka opozycji odpowiedział prezes PiS. – Rozumiem, że opozycja totalna musi totalnie, ale czy musi głupio? – mówił w Sejmie.
We wtorek w Sejmie odbyła się debata nad tzw. ustawą covidową. Rozwiązania zaprezentowane przez obóz rządzących spotkały się z krytyką opozycji. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Borys Budka.
– Obiecaliście państwo zaprezentować projekt ustawy, który pomoże walczyć z pandemią, zamiast tego przedstawiliście, chyba największy bubel prawny w historii polskiego parlamentu – mówił polityk PO.
Następnie zwrócił się do obecnego na sali plenarnej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. – Przedstawiliście projekt, który na ludzi ceduje walkę z pandemią i to nie walkę w szpitalach, nie szczepienia, tylko walkę na salach sądowych o odszkodowania. Kto stoi za tym projektem, otóż wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polaków – mówił.
– Pan jest doktorem nauk prawnych, a przedłożył pan takiego gniota, że chyba nikt przyzwoity nie będzie za tym mógł podnieść ręki – zaapelował.
Kaczyński postanowił odpowiedzieć na krytykę opozycji. – Ja się zwracam do bodajże też doktora prawa. Nie wiem czy się nie mylę, może ekonomii? Ale w każdym razie doktora – zaczął prezes PiS.
– Lekarze zawsze, ale już w szczególności w czasie epidemii, mają obowiązek leczyć. To sprawa pierwsza. A po drugie, wolność każdego człowieka jest ograniczona przez tę granicę, jaką jest wolność, a więc także i zdrowie innego człowieka – zauważył.
– I to też jest uwzględnione w tej ustawie. I wreszcie, z wolnością łączy się odpowiedzialność i to tez jest uwzględnione. Rozumiem, że opozycja totalna musi totalnie, ale czy musi głupio? – dodał.