Podczas konferencji prasowej w Tarnowie premier Mateusz Morawiecki usłyszał pytanie o dymisje w rządzie z powodu Polskiego Ładu. Wcześniej o konieczności poniesienia konsekwencji personalnych mówił Jarosław Kaczyński.
W Tarnowie Morawiecki odwiedził zakłady mechaniczne, które produkują m.in. moździerze i granatniki. Po wizycie w zakładach, premier wystąpił na konferencji prasowej. Przede wszystkim dotyczyła ona napiętej sytuacji wokół Ukrainy. Padło jednak także pytanie o ewentualne dymisje z powodu nieudanego wprowadzenia Polskiego Ładu.
Czytaj także: Morawiecki: Czechy wycofały skargę do TSUE ws. Turowa
„Jesteśmy w fazie, gdy staramy się wyłapać wszelkie niedoskonałości działania systemu” – tłumaczył Morawiecki. „Cieszę się, że ostatnie dwa tygodnie są dużo, dużo lepsze, niż pierwsze dwa tygodnie stycznia, gdy na skutek braku pewnych działań, np. niewypełnienia pewnych formularzy, doszło do nieprawidłowości” – mówił.
„I owszem, w takich sytuacjach zawsze należy patrzeć z jednej strony na naprawienie tego, co zostało niedopatrzone, a z drugiej zastanowić się nad konsekwencjami” – przyznał Morawiecki. „Jak powiedziałem, będę się zastanawiał nad konsekwencjami” – zapewnił. Nie powiedział jednak, jakie konsekwencje ma na myśli.
Przypomnijmy, kilka dni temu Jarosław Kaczyński bardzo krytycznie wypowiadał się na temat Polskiego Ładu. „Na pewno jest tu potrzebna radykalna naprawa i na pewno, o czym mówiłem na posiedzeniu kierownictwa partii, są potrzebne decyzje o charakterze politycznym, w tym personalne” – przyznał Kaczyński.
Czytaj także: Kaczyński zapowiada konsekwencje personalne za Polski Ład
Dziennikarze ustalili nieoficjalnie, że z dymisją muszą się liczyć minister finansów Tadeusz Kościński i jego zastępca Jan Sarnowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. Rzecznik rządu Piotr Mueller nie chciał jednak potwierdzić tej informacji.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl