Tragiczny wypadek Polaków miał miejsce w austriackiej miejscowości Graz. Jadący samochodem osobowym mężczyźni wjechali pod nadjeżdżający pociąg. Niestety nie wszystkich udało się uratować.
Wypadek Polaków na terenie Austrii nastąpił w piątek 4 lutego. Jednak informacja o tym, że w tragedii brali udział obywatele naszego kraju, pojawiła się w mediach dopiero we wtorek rano.
Czytaj także: 44-letni Polak zastrzelony w Chicago. To syn znanego działacza
Lokalna straż pożarna przekazała, że do wypadku doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym około godziny 17:40. „Samochód z trzema pasażerami zderzył się z pociągiem na przejeździe kolejowym w Gros St. Florian. Kiedy przyjechaliśmy, dwie osoby były już na zewnątrz pojazdu” – czytamy we wpisie austriackich strażaków, cytowanym przez Polsat News.
Strażacy poinformowali, że kierowca utknął zakleszczony w kabinie pojazdu. Do jego uwolnienia użyto specjalistycznego sprzętu. 22-letni mężczyzna trafił w ręce służb ratunkowych, a następnie śmigłowcem przetransportowano go do najbliższego szpitala, gdzie walczy o życie.
Pomocy udzielono też obecnemu na miejscu 20-latkowi oraz 36-latkowi. Niestety obrażenia młodszego z mężczyzn okazały się na tyle poważne, że 20-latka nie udało się uratować. Zmarł na miejscu.