W sieci pełno jest zapytań dotyczących tego, czy następnym celem Władimira Putina będzie Polska. Ma to rzecz jasna związek z wojną na Ukrainie. Głos w tej sprawie zabrał ekspert od wojskowości, Jarosław Wolski.
Całkiem niedawno na wMeritum.pl opisywaliśmy wywiad, jakiego Jarosław Wolski udzielił serwisowi Weszło. Podczas rozmowy analityk wojenny zabrał głos m.in. w sprawie sugestii dotyczących tego, że Polska może stać się kolejnym celem ataku Władimira Putina. Więcej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
Na podobne pytania Wolski odpowiadał w rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim z serwisu gazeta.pl. Odniósł się m.in. do internetowych sugestii, jakoby „Polska miała być następna”. Ekspert jednoznacznie stwierdza, że Rosja i Władimir Putin nie mają na taki ruch sił. – Rosja nie ma na to sił. Strasznie boleję, że przez ostatnie lata tyle było straszenia Polaków, grania na naszych lękach, na naszym bólu historycznym i powtarzania, że „znowu będziemy sami”, bo NATO jest słabe, bo artykuł piąty nie zadziała itd. – powiedział Wolski.
– Poza tym my nie jesteśmy uznawani przez Rosjan za pole bezpośredniej agresji. Oni w najśmielszych swoich planach nie zakładają, że nas najadą, że będą chcieli podbić Warszawę, wymusić tu zmianę rządu – czyli to, co próbowali zrobić w Ukrainie. Jesteśmy poza osią agresji rosyjskiej. Dla nich sprawa jest prosta: Kaukaz, Białoruś, Ukraina. Więc dość już tego straszenia Polaków rosyjskim truchłem imperialistycznym wyciąganym z szafy – dodał.
Jeszcze wcześniej Wolski ocenił, że NATO jest zdecydowanie silniejsze od Rosji. Szczególnie jeśli chodzi o lotnictwo. – Przewaga NATO w powietrzu jest przerażająca, również w wojskach lądowych NATO ma przewagę. Już sam przerzut kilku brygad ze Stanów do Polski uniemożliwiałby Rosjanom lądową ofensywę nie tylko u nas, lecz także w krajach nadbałtyckich, zwłaszcza w sytuacji, kiedy czołówka armii rosyjskiej jest wykrwawiona – stwierdza. Cała rozmowa TUTAJ.